„Nafciarze” wykluczeni

Orlen Wisła Płock nie dostała „dzikiej karty” i nie znalazła się wśród 16 najlepszych europejskich drużyn, które w nowym sezonie zagrają w Lidze Mistrzów.


Przez kilka ostatnich tygodni żyliśmy nadzieją, że dostaniemy miejsce w Lidze Mistrzów. Zrobiliśmy wszystko, co tylko możliwe, żeby tak się stało. Przygotowaliśmy bardzo dobrą ofertę i mieliśmy nadzieję, że jedno z pozostałych dwóch miejsc, o które toczyła się walka, EHF przyzna nam. Niestety, stało się inaczej – powiedział dyrektorem sportowym Wisły, Adam Wiśniewski.

„Nafciarze” o jedno z sześciu wolnych miejsc rywalizowali z 13 kandydatami. Ostatecznie otrzymały je Mieszkow Brześć (od tego sezonu z Pawłem Paczkowskim w składzie), HBC Nantes, MOL-Pick Szeged, Elverum Handball, Celje Pivovarna Lasko oraz Motor Zaporoże. Płocki zespół oraz Dinamo Bukareszt otrzymały status drużyn rezerwowych na wypadek, gdyby z powodu COVID-19 któraś z ekip nie mogła wystąpić w Champions League.

Od tego sezonu Liga Mistrzów zmienia format. Wystąpi w niej tylko 16 drużyn (w ostatnich edycjach było to 28, choć w dwóch „dywizjach”). Paradoksalnie, jedną z tych „niepewnych” jest PGE Kielce; mistrzowie Polski – jako jedna z 10 ekip – miejsce w fazie grupowej mieli „z automatu”, ale w czwartek ze sponsorowania klubu – po 18 latach – wycofała się grupa Vive, należąca do prezesa klubu Bertusa Servaasa. Jeżeli w ciągu kilku tygodni nie uzbiera 2,5 mln złotych, z zespołu odejdzie kilka gwiazd, a i udział w LM nie musi być wcale pewny.

Inna liga

Zdaniem Wiśniewskiego szanse na to, by zespół mógł się jeszcze „wślizgnąć” do Ligi Mistrzów, są jednak małe. – Nie załamujemy rąk, mamy pewne miejsce w Lidze Europejskiej, prawdopodobnie od razu znajdziemy się w fazie grupowej.


Czytaj jeszcze: Szymon Sićko opuszcza Zabrze


Te rozgrywki mogą być równie atrakcyjne. Znajdzie się w nich m.in. Montpellier, niemieckie Rhein-Neckar Loewen i Magdeburg, więc będzie o co walczyć. Nie chcę za daleko wybiegać w przyszłość, ale myślę, że Top 8 może być w naszym zasięgu – zapowiada dyrektor Orlen Wisły. Losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów odbędzie się 1 lipca, a rozgrywki rozpoczną się 16-17 września. Dodajmy, że żeński mistrz Polski, MKS Perła Lublin, nie zgłosił się do Ligi Mistrzyń.

Trzy, czyli… cztery?

Decyzja dotycząca „Nafciarzy” może mieć reperkusje dla innych polskich drużyn aspirujących do gry w Lidze Europejskiej. Z rankingu narodowego Polska ma prawo wystawić w sumie trzy drużyny, a wstępną deklarację zgłosiły NMC Górnik Zabrze, Azoty Puławy i Gwardia Opole, czyli zespoły z miejsc 3-5 minionego sezonu superligi.

Związek Piłki Ręcznej w Polsce wystąpił o dodatkowe miejsce, ale problem może rozwiązać się sam – do połowy lipca kluby muszą m.in. wpłacić do EHF depozyt w wysokości 20 tysięcy euro… Do tematu wrócimy.


Liga Mistrzów

Mieszkow Brześć (Białoruś, HC PPD Zagrzeb (Chorwacja), Aalborg Handbold (Dania), Barca (Hiszpania), HBC Nantes i Paris Saint-Germain HB (Francja), SG Flensburg-Handewitt i THW Kiel (Niemcy), MOL-Pick Szeged i Telekom Veszprem HC (Węgry), HC Vardar 1961 Skopje (Macedonia), Elverum Handball (Norwegia), [PGE Kielce], FC Porto Sofarma (Portugalia), Celje Pivovarna Lasko (Słowenia), Motor Zaporoże (Ukraina); [rezerwowi: Orlen Wisła Płock], Dinamo Bukareszt (Rumunia).

DELO Liga Mistrzyń 2020/21
HC Podravka Vegeta Koprivnica (Chorwacja), Odense Handbold i Team Esbjerg (Dania), Brest Bretagne Handball i Metz Handball (Francja), Borussia Dortmund i SG BBM Bietigheim (Niemcy), FTC-Rail Cargo Hungaria Budapeszt i Gyoeri Audi ETO KC (Węgry), WHC Buducznost Podgorica (Czarnogóra), Vipers Kristiansand (Norwegia), CSM Bukareszt i SCM RM Valcea (Rumunia), CSKA Moskwa i Rostov-Don (Rosja), RK Krim Mercator Lublana (Słowenia); [rezerwowi:] DHK Banik Most (Czechy), Storhamar Handball (Norwegia).


Na zdjęciu: Na kolejne popisy w Lidze Mistrzów „Nafciarzom” raczej przyjdzie poczekać…

Fot. Norbert/Barczyk/PressFocus