Najlepsi snajperzy, czyli król last minute

W ostatniej minucie ostatniego meczu Memphis Depay strzelił gola i zapewnił sobie prymat wśród strzelców reprezentacji w 2021 roku.


16 listopada Rotterdam, Holandia kończy eliminacje mistrzostw świata meczem z Norwegią. Zaczęła je od 2:4 z Turcją, ale potem w 9 meczach nie doznała już żadnej porażki. Norwegowie mieli do ostatniego meczu szansę na awans, ale zabrakło kontuzjowanego Erlinga Haalanda i to osłabiało ich szanse. Norweg z 6 bramkami był w 2020 roku najlepszym strzlecem europejskich reprezentacji, teraz taki dorobek wystarczy na miejsce w pierwszej dwudziestce.

Do 84 minuty było 0:0, wtedy gola zdobył Bergwijn, a w 91 wygraną „Oranje” przypieczętował Memphis Depay. To był jego 12. gol w eliminacjach, zrównał się z Harrym Keane, który dzień wcześniej z Anglią demolował San Marino wygrywając 10:0 i strzelajac 4 gole. Podzieli się tytułem króla strzelców eliminacji, ale ta ostatnia bramka w ostatnim meczu roku w doliczonym czasie gry zapewniła jednocześnie Depayowi tytuł najskuteczniejszego zawodnika europejskich reprezentacji w 2021 roku.

Dla Holendra to był szczególny rok. Zagrał w reprezentacji rekordową liczbę 16 spotkań, czyli więcej niż w 2019 i 2020 razem (15) i zdobył też rekordową liczbę bramek – 17. Mogło być jeszcze lepiej, ale zmarnował dwa rzuty karne. Poza 12 bramkami w eliminacjach mundialu 2 zdobył w finałach Euro 2020 i 3 w meczach towarzyskich. Nigdy nie był tak skuteczny. Grając w reprezentacji od 2013 roku zdobył 21 goli, czyli jak łatwo wyliczyć dotąd jego średnia w roku wynosiła… 3 bramki.

Bardziej kreowano go na ofensywny atut, niż nim w rzeczywistości był. W obecnej reprezentacji konkurował z nim dotąd pod względem skuteczności Georginio Wijnaldum, ale teraz Depay mu odjechał. Jeszcze pod innym względem był to dla niego wyjątkowy rok. Z popadającego w przeciętność Olympique Lyon przeszedł do Barcelony, o co zabiegał trener katalońskiej drużyny Ronald Koeman. To już trzeci zagraniczny klub w karierze Depaya, drugi o wielkiej renomie.

W Manchesterze United przeżył wielkie rozczarowanie, odbudował się w Lyonie, a teraz wielu widziało w nim nowego lidera Barcelony po odejściu Lionela Messiego, który powędrował w odwrotnym kierunku – z Hiszpanii do Francji. Jednak Holender wszedł w zbyt wiekie buty. To jest zawodnik potrafiący żyć z podań drużyny, „asocjacyjny” jak o nim mówią Hiszpanie, ale nie jest piłkarzem potrafiącym zmobilizować zespół w krytycznym momencie zmieniając losy meczu indywidualnymi akcjami.

Trudno obarczać Depaya winą za to, co stało się teraz z Barceloną, bo proces jej upadku zaczął się już wcześniej. W ostatnim czasie takim decydującym zawodnikiem przestał być Messi, więc czego oczekiwać od Memphisa? Nie zapobiegł klęsce Barcelony w Lidze Mistrzów, w 6 meczach fazy grupowej nie zdobył żadnej bramki. Jego 8 goli w LaLiga też na niewiele się zdało. Barcelona w połowie sezonu ma kolosalne straty do Realu Madryt i będzie dobrze, jeśli zajmie 4. miejsce i zagra w następnej edycji Ligi Mistrzów. W reprezentacji potrafił strzelić 2-3 bramki w meczu, w Barcelonie tylko jedną.

Początek roku nie był udany, w przegranym meczu z Turcją nie wykorzystał rzutu karnego. Była już 95 minuta, zaraz potem sędzia zakończył mecz, więc i tak Holendrzy nie mieli by czasu strzelię cjeszcze jedną i wyrównac. Pierwsze dwie bramki strzelił w trzecim meczu eliminacji mistrzostw świata w Gibraltarze (7:0).

Kolejne dwie w czerwcu w meczach towarzyskich w ostatnim okresie przygotowań do finałów Euro 2020 ze Szkocją (2:2) na stadionie Algarve w Portugalii i z Gruzją (3:0) w Enschede, tym razem wykorzystując rzut karny, którym otworzył wynik w 10 minucie. Mistrzostwa Europy Holandia zaczęła znakomicie, trzema zwycięstwami na swoim stadionie w Amsterdamie, Depay strzelił gole Austriakom i Macedończykom.

Potem „Pomarańczowi” pojechali do Budaapesztu i zaraz zakończyli karierę przegrywając z Czechami 0:2. Jesień to popis Depaya, który w eliminacjach mistrzostw świata zdobył 10 bramek. Z Czarnogórą (4:0) dwie, pierwszą z karnego. Potem był srogi rewanż na Turkach i wygrana 6:1, połowa bramek przypadła na hat trick Depaya, znów jedną zdobył z karnego. Szansę na powtórkę miał w rewanżu z Gibraltarem, ale w 19 minucie nie wykorzystał „jedenastki”.

Dwie minuty później zdobył bramkę z akcji, a gdy w doliczonym czasie I połowy sędzia podyktował kolejny rzut karny dla gospodarzy, nie zrażony wcześniejszym niepowodzeniem Depay ustawił piłkę i tym razem zrobił wszystko jak należy. Drugiego hat tricka nie uzyskał, natomiast w kolejnym mecz z Czarnogórą jego „dublet” zapewnił remis 2:2 w Podgoricy. A potem była „wisienka na torcie” i gol z Norwegią.

Rok zakończył się jednak dla niego źle. W grudniu zagrał z Betisem i Bayernem, oba Barcelona przegrała nie strzelając gola. Z Bayernem doznał kontuzji ścięgna podkolanowego w lewej nodze. Ma pauzować kilka tygodni, spodziewany jest jego powrót na mecz o Superpuchar Hiszpanii. Kontrakt kończy mu się w czerwcu 2023 roku.

Najlepsi strzelcy w 2021 roku

  • 17 Memphis Depay (Holandia)
  • 16 Harry Kane (Anglia)
  • 13 Cristiano Ronaldo (Portugalia)
  • 11 ROBERT LEWANDOWSKI (Polska), Romelu Lukaku (Belgia)
  • 9 Karim Benzema (Francja), Antoine Griezmann (Francja), Eran Zahavi (Izrael)
  • 8 Patrik Schick (Czechy), Kylian Mbappe (Francja), Ferran Torres (Hiszpania), Vedat Muriqi (Kosowo), Aleksandar Mitrović (Serbia)
  • 7 Emin Mahmudow (Azerbejdżan), Joakim Maehle (Dania), Emil Forsberg (Szwecja)
  • 6 KAROL ŚWIDERSKI (Polska), Marko Arnautović (Austria), Ivan Periszić (Chorwacja), Teemu Pukki (Finlandia), Callum Robinson (Irlandia), Munas Dabbur (Izrael), Serge Gnabry (Niemcy), Ilkay Guendogan (Niemcy), Timo Werner (Niemcy), Erling Haaland (Norwegia), Duszan Vlahović (Serbia), Josip Iliczić (Słowenia), Mario Gavranović (Szwajcaria), Burak Yilmaz (Turcja), Andrij Jarmolenko (Ukraina), Roman Jaremczuk (Ukraina).

Trzy razy cztery

Po 4 gole w meczu zdobyli Harry Kane, Kylian Mbappe i… Vedat Muriqi. Ten ostatni w towarzyskim meczu Kosowa z San Marino, wygranym 4:1. Napastnik Lazio strzelił bramki w 28, 45, 46 i 76 z karnego. Przy trzech asystował Arber Zeneli, pomocnik francuskiego Reims. Co ciekawe, przez dwa sezony w Lazio Muriqi strzelił… jednego gola.

Anglik i Francuz strzeleckie popisy urządzili w meczach o punkty. Kane w ostatnim spotkaniu roku z San Marino 10:0, z tego 2 z rzutów karnych. Francuz w przedostatnim meczu eliminacji z Kazachstanem 8:0. W pierwszym meczu z Kazachami Kbappe nie wykorzystał rzutu karnego, co jednak z nawiązką nadrobił w rewanżu. W stolicy Kazachstanu zmarnował szansę na swojego pierwszego gola w roku. Zdobył go dwa miesiące później w okresie przygotowań do Euro w spotkaniu z Walią (3:0).

Dla odmiany w tym spotkaniu „jedenastki” nie wykorzystał Karim Benzema. Także w jego przypadku była to szansa na pierwszego gola w roku, zdobył go dopiero w finałach Euro z Portugalią w Budapeszcie. Duet Benzema – Mbappe zaistniał w Final Four. Obaj zdobyli bramki z Belgią i Hiszpanią, a następnie powtórzyli to w dwóch ostatnich meczach eliminacji mundialu z Kazachstanem i Finlandią. W tych 4 spotkaniach strzelili razem 12 bramek.

LICZBA

9

PIŁKARZY uzyskało hat tricki, wśród nich jest Adam Buksa. Trzy bramki zdobył w eliminacjach mundialu w II połowie wyjazdowego meczu z San Marino (7:1). W naszej grupie dokonał tego jeszcze Hary Kane, Anglik trzy gole strzelił w I połowie meczu z Albanią (5:0). Pierwszy był Turek Burak Yilmaz w marcu na inaugurację kwalifikacji z Holandią (4:2). Ponadto: Holender Memphis Depay z Turcją (6:1), Macedończyk Enis Bardhi z Armenią (5:0), Norweg Erling Haaland z Gibraltarem (6:1), Cristiano Ronaldo z Luksemburgiem (5:0). Portugalczyk mógł tego dokonać dwukrotnie, ale w spotkaniu z Irlandią (2:1) nie wykorzystał rzutu karnego. W meczach towarzyskich 3 gole zdobyli Irlandczyk Callum Robinson z Katarem (4:0) oraz Szwajcar Mario Gavranović z Liechtensteinem (7:0).


Na zdjęciu: Skuteczności w meczach reprezentacjiu Memphis Depay nie potwierdza na razie w barwach Barcelony.

Fot. PressFocus