Najpierw badania, potem trening

Wszystko zaczyna się, jak na początku maja. Najpierw piłkarzy czekają testy na obecność koronawirusa, a potem trening.


Większość ligowych drużyn rozpoczyna w poniedziałek przygotowania do nowego sezonu. Początek przygotowań wiąże się z badaniami na obecność COVID-19.

Koronawirus w akcji

Nie inaczej jest pod tym względem w Górniku. Piłkarze indywidualnie będą się pojawiać w klubie od 8 rano, gdzie zostaną poddani badaniu. Dopiero po poznaniu wyników przystąpią do zajęć.

W tej sytuacji dzisiejszy dzień upłynie zawodnikom, jak to było w marcu i kwietniu, kiedy liga nie grała, a zawodnicy siedzieli w domach, na indywidualnych zajęciach według rozpiski. Dopiero od wtorku normalne treningi. Co będzie jeżeli – nie daj Boże – któryś z testowanych zawodników będzie miał wynik pozytywny? Nie będzie tak, jak w Wiśle Płock, która zamiast czekać na wyniki od razu przystąpiła do zajęć, a potem okazało się, że jeden z graczy ma koronawirusa i zespół przebywa teraz na przymusowej kwarantannie.

W wypadku zabrzan czy innych ekip zakażona osoba ma zostać wyizolowana, a jako że badania są przeprowadzane indywidualnie, to nie ma zagrożenia dla innych. Zresztą kto wie czy z powodu rosnącej krzywej zachorowań piłkarze wkrótce nie wrócą do tego co było, czyli wyjścia na trening wprost z po przyjeździe nań swoim samochodem.

Wracają z wypożyczenia

W tej sytuacji na dalszy plan schodzą sprawy kadrowe. Na pierwszym treningu Górnika, kiedykolwiek on się odbędzie, z pewnością pojawi się dzisiaj kilku nowych zawodników, a w kadrze górniczego zespołu dojdzie do wielu zmian.

Jeszcze przed ostatnim ligowym meczem sezonu 2019/20 z Zagłębiem Lubin, klub oficjalnie pożegnał kwartet graczy. W tej grupie znalazł się najlepszy od czterech lat strzelec zespołu Igor Angulo, 88 bramek w lidze i w pucharach dla Górnika w tym czasie, kapitan zespołu Szymon Matuszek, a także Kamil Zapolnik oraz David Kopacz. Angulo w nowym sezonie będzie występował w indyjskim FC Goa, z kolei Kopacz związał się FC Wurzburger Kickers.


Czytaj jeszcze: Hertha Berlin chce zagrać z Górnikiem

Z pobytu w drugoligowym GKS Katowice wraca Kacper Michalski. W GieKSie 20-latek w poprzednim sezonie wystąpił w 30 spotkaniach i zdobył dwie bramki. To alternatywa na prawą obronę, gdzie jest starszy o rok Dariusz Pawłowski. Nie wiadomo czy w Zabrzu w kolejnym sezonie będzie występował Stavros Vassilantonopoulos, który do Górnika, podobnie jak jego rodak Giorgos Giakoumakis, był wypożyczony z AEK Ateny.

Z wypożyczenia wracają też inni zawodnicy, jak choćby 20-letni Wojciech Hajda, 28 meczów i jeden gol w poprzednim sezonie w Stomilu. A jest jeszcze przecież dalsza grupa wypożyczonych w rozgrywkach 2019/20 graczy, jak bramkarz Daniel Bielica (Sandecja Nowy Sącz), lewy obrońca Bartłomiej Eizenchart (Puszcza Niepołomice) czy pomocnik Krzysztof Kubica (Chrobry Głogów). Niewykluczone, że ci młodzi czy bardzo młodzi piłkarze w dalszym ciągu będą wypożyczeni, a być może któryś z nich powalczy o miejsce w pierwszym zespole drużyny prowadzonej przez Marcina Brosza. Pokażą najbliższe trzy tygodnie.

Chcą Hiszpanów

Co ze wzmocnieniami? Potrzebą chwili jest napastnik. Trwają rozmowy z AEK w sprawie pozyskania Giakoumakisa, który wiosną trzy raz wpisywał się na listę strzelców. Niewykluczone, że wróci temat z Diafrą Sakho. Kontrakt byłego napastnika reprezentacji Senegalu, który sensacyjnie przyjechał do Zabrza na początku marca, kończy się ze szwajcarskim Neuchatel Xamax 4 sierpnia. Odpowiadający za transfery w górniczym klubie Artur Płatek podkreślał, że były napastnik FC Metz, West Ham United czy Stade Rennes, chciał zarabiać dużo mniej niż Angulo, w tej sytuacji być może temat znowu wróci.

W Zabrzu mają się też pojawić nowi piłkarze czy piłkarz z Hiszpanii. Mówi się o napastniku Pipo, który ostatnio grał w trzecioligowym klubie hiszpańskim Penya Deportiva (w tym sezonie 3 bramki i 2 asysty). Łączony z Górnikiem był już zimą, podobnie jak pomocnik Joel Huertas ze zdegradowanych z I ligi Wigier Suwałki (3 bramki z karnych w tym sezonie). Na radarze jest też ponoć obrońca z UD Las Palmas.


Na zdjęciu: Przed rozpoczęciem treningów obowiązkowa dezynfekcja sprzętu. Tak też jest w Górniku. Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus.pl