Najpierw muszą nabrać niezbędnego doświadczenia

Kacper Trelowski, a wcześniej Oskar Krzyżak zostali wypożyczeni do klubów z niższych lig. Mają się w nich ogrywać, by w niedalekiej przyszłości stanowić o sile Rakowa.


17-letni bramkarz Kacper Trelowski najbliższe miesiące spędzi w drugoligowym Sokole Ostróda. Od kilku lat był blisko pierwszego zespołu Rakowa, jednak nie dostał szansy na debiut. W Ostródzie ma wywalczyć sobie miejsce w składzie i zebrać niezbędne doświadczenie.

Wychowankowie się ogrywają

Podobnie jak dla wypożyczonego wcześniej Oskara Krzyżaka także dla Trelowskiego to jedyna szansa na grę na wyższym poziomie niż czwartoligowe rezerwy. Obaj zawodnicy zdecydowanie przewyższają swoimi umiejętnościami te rozgrywki. Mimo to na razie nie prezentują odpowiednich umiejętności, by występować w ekstraklasie i wygrać rywalizację ze starszymi i bardziej doświadczonymi piłkarzami pierwszej drużyny.

Wypożyczenie to zdecydowanie lepszy ruch niż ten z Mateuszem Kaczmarkiem. 17-letni pomocnik został oddany do Miedzi Legnica za darmo. Dla kibiców była to dość smutna wiadomość, ponieważ tak jak w przypadku Krzyżaka i Trelowskiego to chłopak urodzony pod Jasną Górą, od lat związany z Rakowem.

Szukają formy

Jakub Apolinarski i Jakub Bator również udali się na wypożyczenia. Ich sytuacja nie jest najlepsza. Apolinarski został wypożyczony do GKS-u Jastrzębie i nie jest zbyt udany pobyt. Choć zaliczył 11 spotkań ligowych i jedno pucharowe, to grywa głównie „ogony”. Tylko raz spędził na boisku 90 minut. Łącznie uzbierał ich 360.

Przegrywa rywalizację o miejsce w składzie z Faridem Alim i Kamilem Jadachem. Jak na zawodnika, który zbierał już doświadczenie w pierwszej lidze oraz ekstraklasie, przesiadywanie na ławce rezerwowych nie przynosi mu chluby. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Batora. Ostatnią rundę spędził w GKS-ie Bełchatów, rozegrał jednak tylko pięć meczów. Podobnie jak Apolinarski w Jastrzębiu, Bator również wchodzi na murawę w końcówkach spotkań, i też nie zanotował żadnego gola lub asysty.


Czytaj jeszcze: Wdowiak nie jest ostatni. Transfery wciąż w toku

Ich sytuacja może martwić, gdyż wydawało się, że po debiucie w ekstraklasie będą dostawać więcej okazji. Szczególnie trudna wydaje się sytuacja Apolinarskiego.

Choć 21-latek przedłużył w poprzednim roku umowę z Rakowem, z końcem sezonu straci status młodzieżowca. Przez to jego szanse na grę na najwyższym poziomie drastycznie maleją. Bator jeszcze w kolejnym sezonie zachowa status młodzieżowca.

Arak na horyzoncie

Marek Papszun i jego zespół mają jednak teraz większe kłopoty. Od czterech spotkań częstochowianie nie potrafią w lidze zdobyć gola. Stąd też w ostatnich tygodniach nasiliła się praca działu skautingu, by na Limanowskiego ściągnąć nowego napastnika.

Praktycznie pewny jest transfer Jakuba Araka. Jest to co najmniej zaskakujący ruch ze strony Rakowa. Arak jest niezwykle podatny na kontuzje. Ponadto nie strzela wielu goli, na poziomie ekstraklasy ma ich zaledwie 5 w 68 występach. Jednak 25-latek ma być tylko zmiennikiem. Częstochowianie chcą pozyskać jeszcze zagranicznego zawodnika. Nie wiadomo jednak kto nim będzie.

Negocjacje w sprawie transferu Mahira Emreliego z Qarabagu Agdam upadły. Klub z Azerbejdżanu miał zbyt duże oczekiwania finansowe.


Na zdjęciu: Kacper Trelowski został wypożyczony do Sokoła Ostróda. Ma się ogrywać w drugoligowcu, by w przyszłości stać się numerem jeden w bramce Rakowa.

Fot. Rafał Rusek/Pressfocus