Najważniejsze, kto wygrywa na koniec

Walka o finał PlusLigi miała dla zespołu ZAKS-y wyjątkowo dramatyczny przebieg. Po zaciętym spotkaniu w Olsztynie również starcie w Kędzierzynie-Koźlu przyniosło nam sporo emocji. ZAKSA nie rozpoczęła tego spotkania najlepiej, jednak dłuższa przerwa po drugim secie podziałała na zespół zbawiennie. –Tak się układały te półfinały, że dla nas nie do końca się układały. Nie zapowiadało się, że wygramy to spotkanie, podobnie jak w przypadku meczu w Olsztynie, a mimo to zwyciężyliśmy. Cieszy, że awansowaliśmy do finału, trochę szkoda tylko, że ta nasza gra nie wyglądała w tych meczach tak dobrze, jak pokazaliśmy to wcześniej. Kiedy nie idzie to ciężko wygrywać. A tak naprawdę obydwa spotkania w tych półfinałach nam się nie układały. Tym bardziej cieszymy się, że odwróciliśmy losy rywalizacji i wygraliśmy. Bo najważniejsze jest, kto wygrywa na koniec o przebiegu półfinałów i szczęśliwym zakończeniu mówił Rafał Buszek.

Już w środę przed ZAKSĄ pierwszy mecz ze Skrą Bełchatów, podobnie jak przed rokiem. – Znowu ta Skra…- no cóż w finale grają dwie najlepsze drużyny sezonu. Osobiście nie mogę się doczekać środowego spotkania. Finały mają swoją historię. Na pewno będziemy przygotowani i zagramy lepszą siatkówkę niż w sobotnim meczu z AZS-em Olsztyn – dodał Rafał Buszek.

(źródło:zaksa.pl)