Napastnik z Curacao

Ten transfer to jedno z największych zaskoczeń zimowego okienka transferowego.


W ostatnim dni okienka Górnik zakontraktował aż trzech nowych zawodników. To białoruski bramkarz Pawieł Pawluczenko, który w zabrzańskim klubie ma być rezerwowym. Do tego pomocnik Wisły Płock Damian Rasak oraz Anthony van den Hurk. Jest 7-krotnym reprezentantem… Curacao. To państewko, a raczej autonomiczny kraj wchodzący w skład Królestwa Niderlandów czyli Holandii. Sam piłkarz urodził się oczywiście w Holandii. Jako 13-latek trafił do szkółki słynnego PSV Eindhoven.

Latem 2012 roku na krótko został piłkarzem FC Den Bosch, w którym zaliczył pierwsze występy na szczeblu seniorskim. Kolejnym etapem w jego karierze był FC Eindhoven, występujący w II lidze holenderskiej. Tam w 80 oficjalnych meczach zdobył 27 bramek, do których dołożył 6 asyst. W 2016 roku zmienił barwy na De Graafschap. Podczas dwóch lat gry w tym zespole zdobył 19 bramek, 7-krotnie asystując przy golach kolegów. Sporo bramek zdobył też dla swojej kolejnej drużyny MVV Maastricht . Tam w 65 meczach wpisał się na listę strzelców 32 razy (dołożył również 4 asysty).

Dobrą dyspozycję z boisk II ligi holenderskiej przeniósł również do Szwecji, gdzie trafił w marcu 2020 roku. Dla drużyny Helsingborgs IF zdobył również 32 bramki, dokładając do tego 7 ostatnich podań. W obecnym sezonie reprezentował barwy grającego w II lidze tureckiej Caykur Rizespor. Wystąpił w 13 oficjalnych meczach, zdobywając 3 bramki. Choć na początku roku opuścił kilka spotkań, to jednak cały czas trenował wraz ze swoim zespołem. Teraz dołączył do Górnika. Ma pomóc Szymonowi Włodarczykowi w zdobywaniu ważnych goli.

30-letni Van den Hurk jest trzecim zawodnikiem mającym związki z Curacao, który zagra w ekstraklasie. Pierwszym był Gino van Kessel, też były reprezentant tego malutkiego wyspiarskiego kraju, który zaliczył 3 występy w lidze wiosną 2017 roku w barwach Lechii. W reprezentacji Curacao gra też zawodnik Miedzi Jurich Carolina, wcześniej Stomil Olsztyn.


TRZY PYTANIA DO…

ATALAYA MUTLU, menedżera z Holandii z agencji „Mutlu Sports”

Ma potencjał

Atalaya MULTU: – Zawodnik o dobrym charakterze jako człowiek, dobra osobowość i dobry piłkarz. Pomagałem w jego transferze do tureckiego Rizesporu. Nie wiem do końca czemu mu tam nie wyszło. Być może uraz, być może inna przyczyna, ale trener tam na niego nie stawiał i nie był zadowolony. Trudno powiedzieć dlaczego . Grając w Turcji trzeba być mocnym fizycznie.

Co można powiedzieć o nowym napastniku Górnika Anthonym van den Hurku?

Jakim jest typem gracza?

Atalaya MULTU: – Nie jest łowcą bramek, typową dziewiątką i zawodnikiem który czeka na swoją okazję w polu karnym. Schodzi raczej do boku, w ten sposób atakuje. Tydzień temu kontaktował się ze mną Lukas Podolski pisząc, że potrzebują gracza o profilu takiego skrzydłowego. Jak widać Anthony spodobał się sztabowi.

Poradzi sobie w polskiej lidze?

Atalaya MULTU: – Jeśli dobrze się zaadoptuje i nie będzie żadnych kłopotów, to jak najbardziej. Ma potencjał, żeby pokazać się z dobrej strony, bo jak mówię, grać w piłkę potrafi. Pokazał to w Holandii czy grając w Szwecji.


Na zdjęciu: Anthony van den Hurk został wypożyczony do Górnika z tureckiego Rizesporu do końca sezonu.
Fot. Bartłomiej Perek/gornikzabrze.pl