Karkonosze Jelenia Góra . Napastnik z Niemiec

Trener Karkonoszy Jelenia Góra Jacek Kołodziejczyk wierzy w utrzymanie swojej drużyny w III lidze.


W rundzie jesiennej piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra zdobyli tylko 18 goli, mniej poszło na konto Foto-Higieny Błyskawicy Gać (15) i Warty Gorzów Wielkopolski. Na liście zdobywców bramek znalazło się ośmiu zawodników, z których najlepszym snajperami byli Mateusz Baszak i Paweł Niemienionek. Obaj cztery razy zaskoczyli bramkarza rywali.

Nic zatem dziwnego, że trener Jacek Kołodziejczyk najbardziej potrzebuje bramkostrzelnego napastnika.

Na pierwszym treningu beniaminka III ligi, który odbył się we wtorek, 4 stycznia o godzinie 19.00, zjawił się 26-letni Kamil Kurianowicz. Jest wychowankiem KS Orliki Węgliniec, grał również w IV-ligowym Apisie Jędrzychowice, w którym jego klubowym kolegą był… Baszak. Ostatnio grał w niemieckiej Sachsenlidze (szósty poziom rozgrywkowy) w zespole FSV Neusalza-Spremberg. W 9. meczach ligowych strzelił cztery gole, a w tzw. Sachsenpokal zdobył 4 bramki w dwóch występach. Po dwóch tygodniach spędzonych w Jeleniej Górze klub ma podjąć rozmowy transferowe z Kurianowiczem.

W grudniu Karkonosze poszukiwały kandydatów do gry w swoim zespole za pośrednictwem… maila.

– Przyszło ponad 50 zgłoszeń mailowych, będziemy je weryfikować i wysyłać konkretne zaproszenia do zawodników – powiedział Jacek Kołodziejczyk.

– Myślę, że z zespołem, który zastałem jesienią, jesteśmy w stanie utrzymać się w III lidze. Oczywiście będziemy dążyć do tego, żeby przyszły 2-3 wzmocnienia, ale nic na siłę, bo wierzę w tę kadrę, którą posiadamy.

W zespole Karkonoszy najprawdopodobniej nie zobaczymy 25-letniego pomocnika, Sebastiana Surmaja (zagrał w 11. meczach), który poszukuje nowego klubu (Warta Gorzów Wielkopolski?). Z kolei 19-letni obrońca Kacper Wolak (1 mecz) przenosi się do drużyny rezerw Korona Kielce.

Trener Jacek Kołodziejczyk zaplanował 9 sparingów tej zimy, dziesiąty – z Lechią Dzierżoniów – wypadł mu z kalendarza.

– Problem polega na tym, że trener Kołodziejczyk chce z nami zagrać w środku tygodnia, konkretnie w środę – powiedział trener IV-ligowca, Paweł Sibik.

– Niestety, moi zawodnicy pracują, więc możemy zagrać tylko późnym popołudniem, a nawet wieczorem. Sęk w tym, że od Jeleniej Góry dzieli nas 90 kilometrów, więc podróż w jedną stronę trwa półtora godziny. Wrócilibyśmy zatem do Dzierżoniowa w nocy, a rano chłopcy muszą zrywać się do pracy.

Oto sparingpartnerzy Karkonoszy: Slovan Liberec U-19 (15.01, godz. 12.00), Polonia Stal Świdnica (22.01, godz. 12.00), Zagłębie II Lubin (29.01, godz. 12.00), GKS Wikielec (1.02, godz. 19.00), AKS Strzegom (5.02, godz. 12.00), Zjednoczeni Żarów (9.02, godz. 19.00), Miedź II Legnica (12.02, godz. 12.00), FSV 1990 Neusalza-Spremberg (19.02, godz. 17.30), Łużyce Lubań (26. 02, godz. 13.00).


Na zdjęciu: Piłkarze Karkonoszy i ich trener wierzą, że jeszcze nie wszystko stracone.

Fot. facebook.com/KSK 1953/Ernest Kołodziej