Nawet czerwona nie pomogła

Wypełnione trybuny, czerwona kartka dla Josue i porażka zabrzan u siebie w ligowym klasyku z Legią 0:1.


Zabrzanie zaczęli od mocnego i celnego strzału w wykonaniu Roberta Dadoka, ale Dominik Hładun sparował piłkę. Potem na wiwat huknął Kameruńczyk Jean Jules Mvondo. Gospodarze grali uważnie w defensywie, a nad wszystkim pieczę trzymał Rafał Janicki, który wrócił do gry po wielu miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją.

Na boisku zaiskrzyło w 19 minucie, kiedy fatalnie zachował się Blaż Vrhovec. Słoweniec łatwo stracił piłkę, a potem przed polem karnym sfaulował Bartosza Kapustkę. Prowadzący mecz Bartosz Frankowski najpierw puścił grę, ale po interwencji VAR wskazał na wolnego. Na szczęście dla zabrzan Josue trafił w mur. Z czasem uwidocznił się przewaga „Wojskowych”.

W 38 minucie kolejna przerwa w grze. Po dośrodkowaniu Ernesta Muci do siatki trafił głową Tomas Pekhart. Prowadzący mecz arbiter zwlekał z jego uznaniem, a chodziło o wcześniejsze starcie Mvondo z Bartoszem Sliszm. Ostatecznie trafienie zostało uznane, a Kameruńczyk otrzymał… żółtą kartkę. Będący w ostatnim czasie na cenzurowanym Legii sędzia Frankowski nie radzi sobie z prowadzeniem meczu.

Druga polowa zaczęła się od celnego strzału rezerwowego Dani Pacheco, ale dobrze broniący Dominik Hładun był na miejscu. Potem szansę miał starający się Dadok, ale został zablokowany. „Górnicy” atakowali starają się odrobić jednobramkową stratę. Po godzinie gry na boisku pojawi się Anthony van der Hurk i zaraz zobaczył żółtą kratkę. To jeszcze i tak nic w porównaniu z Josue. Lider Legii w przeciągu kilkudziesięciu sekund zobaczył dwie żółte kartki i opuścił boisko! W ten sposób jedenastka z Warszawy przez blisko dwa kwadranse musiała sobie radzić w dziesiątkę. Górnik atakował, ale bez skutku, choć do podstawowego czasu arbiter doliczył siedem minut. Ostatecznie zabrzanie zaliczyli już 6 porażkę w bieżących rozgrywkach na swoim stadionie.


Górnik Zabrze – Legia Warszawa 0:1 (0:1)

0:1 – Pekhart, 38 min (głową, asysta Muci)

GÓRNIK: Bielica – Olkowski (77. Wojtuszek), Janicki (72. Yokota), Bergstroem, Jensen – Dadok (77. Okunuki), Mvondo, Vrhovec (46. Pacheco), Janża – Podolski, Włodarczyk (62. van den Hurk). Trener Bartosch GAUL.

LEGIA: Hładun – Augustyniak, Jędrzejczyk, Nawrocki – Wszołek, Slisz, Josue, Kapustka (90. Celhaka), Ribeiro – Pekhart (62. Rosołek), Muci (62. Carlitos; 76. Sokołowski). Trener Kosta RUNJAIĆ.

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 21396. Żółte kartki: Jensen (17. faul), Mvondo (43. niesortowe zachowanie), van den Hurk (63. faul)  – Ribeiro (33. faul), Pekhart (45+5. faul), Josue (65. niesportowe zachowanie), Hładun (90+2. niesportowe zachowanie). Czerwona kartka: Josue (65. niesportowe zachowanie, druga żółta).


Fot. Tomasz Kudala/Pressfocus