Jak przyzwyczaić się do PŚ w biegach bez Kowalczyk?

Szczyt możliwości Kowalczyk przypadł na lata 2006-14. Kolekcjonowanie najcenniejszych trofeów zaczęła od brązowego medalu igrzysk w Turynie, a skończyła złotem olimpijskim w Soczi. W 2010 roku w Vancouver trzykrotnie stanęła na olimpijskim podium, za każdym razem na innym stopniu. W mistrzostwach świata wywalczyła w tym czasie dwa złote, trzy srebrne i dwa brązowe medale. Do tego dochodzą cztery Kryształowe Kule za triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Niektórzy sportowcy kariery kończą, kiedy są na szczycie, ale Kowalczyk ze sceny schodzi powoli. Ten proces wciąż trwa. W 2015 roku – wraz z Sylwią Jaśkowiec – zdołała jeszcze zdobyć brązowy medal MŚ w sprincie drużynowym. Na kolejnych wielkich imprezach do walki o najwyższe cele nie zdołała się już włączyć. Teraz przede wszystkim jest asystentką trenującego kobiecą kadrę Aleksandra Wierietielnego, ale wciąż staje na starcie zawodów niższej rangi. Nie wyklucza też rywalizacji w sztafecie w przyszłorocznych MŚ w Seefeld.

Z Pucharem Świata pożegnała się jednak na dobre, a jej młode podopieczne na razie nie są w stanie odegrać w tych zawodach znaczącej roli. W Kuusamo z kobiet pojawi się jedynie Urszula Łętocha. Skład reprezentacji Polski na fińskie zmagania uzupełniają: Maciej Staręga, Kamil Bury, Dominik Bury, a także Mateusz Haratyk, który zadebiutuje w zawodach tej rangi.