Nie czekają na finisz

To się nazywa komfort pracy. Na miejscu szkoleniowca Zagłębia, Dariusza Dudka, chciałoby być dzisiaj wielu trenerów – nie tylko I-ligowych. Jak udało nam się dowiedzieć, w Sosnowcu postanowiono właśnie przedłużyć z opiekunem pierwszego zespołu kontrakt, mimo że obecnie obowiązujący wygasa dopiero na mecie sezonu.

Zbieżna wizja

Nowa umowa będzie obowiązywać przez rok i zawierać ma – podobnie jak dotychczasowa – opcję prolongaty o kolejne 12 miesięcy. Dlaczego taki manewr zdecydowano się przeprowadzić akurat teraz, w początkowej fazie rundy rewanżowej? – Poczynając od meczu ze Stalą Mielec z dwunastu kolejnych potyczek przegraliśmy tylko jedną – odpowiada prezes klubu, Marcin Jaroszewski. – Widzimy, w jaki sposób trener Dudek prowadzi zespół i wiemy, jak widzi jego przyszłość. Podoba nam się ta wizja. To jest dokładnie to, czego oczekujemy.

Kibice ze Stadionu Ludowego martwią się jednak zmienną formą drużyny w tegorocznej fazie zmagań. Sosnowiczanie rozpoczęli wprawdzie od wyjazdowej wygranej z Pogonią Siedlce (1:0), ale w dwóch kolejnych spotkaniach gubili punkty. Najpierw było domowe 0:2 z Miedzią Legnica, a potem tylko 1:1 z Puszczą w Niepołomicach. Takim samym wynikiem zakończył się również ubiegłotygodniowy sparing z Radomiakiem Radom, wiceliderem II ligi. W sumie mamy zatem trzy mecze z rzędu bez triumfu.

Teraz maraton

Przy Kresowej powodów do niepokoju nikt jednak nie dostrzega. – Miedź oddała dwa strzały i zdobyła dwie bramki, Puszcza pokusiła się o jeden strzał i też dało jej to gola – mówi spokojnie dyrektor sportowy Zagłębia, [Robert Stanek]. – Czekamy z optymizmem na kolejne spotkania ligowe. Przed nami prawdziwy maraton. Jesteśmy gotowi grać co trzy dni. Najpóźniej 12 maja będzie wszystko jasne. Najbliższe tygodnie pokażą, kto jest dobrze przygotowany do wiosny motorycznie i kto jest naprawdę silny kadrowo.

Liga prawdy

Podobnie do tematu poschodzi prezes Jaroszewski: – Nie ma w tej chwili powodów ani do wielkiego optymizmu, ani do irytacji. Po dwóch latach walki o ekstraklasę Zagłębie przechodzi spore przeobrażenie i – przynajmniej na tym etapie – znajduje się w cieniu faworytów. Ale liga prawdy dopiero nadchodzi. Dla nas jej początkiem będzie mecz z GKS-em Katowice w Wielką Sobotę.