Nie dać się sprowokować. Ruch rozpoczyna walkę o utrzymanie

W ciągu dziesięciu dni piłkarki ręczne chorzowskiego Ruchu rozegrają trzy kluczowe spotkania w grupie zespołów walczących o utrzymanie w PGNiG Superlidze. Zaczynają dzisiejszym starciem z Piotrcovią u siebie (hala MORiS, godz. 18.00). W środę (25.04.) zmierzą się z Koroną Handball Kielce, a w niedzielę (29 kwietnia) – oba mecze na własnym parkiecie – z Jelenią Górą.

 

ZBIGNIEW CIEŃCIAŁA: Kto nie zagra z wyprzedzającą was w tabeli ekipą z Piotrkowa? – pytamy trenera Jarosława Knopika.

JAROSŁAW KNOPIK: – Do meczu z Piotrcovią przystąpimy praktycznie w najsilniejszym składzie. Zabraknie jedynie kontuzjowanej bramkarki Reni Kajumowej, która w ubiegłym tygodniu na jednym z treningów skręciła staw skokowy.

Będę miał już do dyspozycji grającą na bardzo ważnej pozycji – mocno przeziębioną ostatnio – Magdalenę Drażyk oraz wracającą po kontuzji Marcelinę Polańską. Magda wraca na środek rozegrania, więc będziemy mieli więcej możliwości. Nie będziemy już tak taktycznie ubodzy, jak to miało miejsce w poprzednim meczu przegranym jedną bramką w ostatniej minucie w Kobierzycach.

 

Piotrcovia poległa w minionej kolejce u siebie z kieleckim beniaminkiem. To była zaskakująca porażka i spora niespodzianka?

JAROSŁAW KNOPIK: – W gronie zespołów walczących o utrzymanie każdy może wygrać z każdym. Dzięki temu zwycięstwu kielczanki znów wróciły do gry o bezpieczną strefę w tabeli lub miejsce barażowe, ale o pojedynku z nimi będziemy myśleć po dzisiejszym meczu. Na razie skupiamy się tylko na Piotrcovii.

 

Z którą w tym sezonie macie remisowy bilans, pokonaliście ją u siebie, a przegraliście w Piotrkowie.

JAROSŁAW KNOPIK: – W naszych meczach jest zawsze dużo walki, agresji i kar. Kluczem do zwycięstwa będzie nie dać się im sprowokować do agresji. Nasze przeciwniczki „żyją” z gry do przodu, więc musimy bardzo mocno postawić im się w obronie. Pewnie będą bardzo podrażnione porażką z Koroną i zmotywowane maksymalnie, by odbić sobie tamtą porażkę.

Z przecieków jakie do nas dotarły wiemy, że zawodniczki bardzo dobrze przyjęły decyzję zarządu piotrkowskiego klubu, który na początku kwietnia zdymisjonował trenera Rafała Przybylskiego. Zastąpiła go rozgrywająca Agata Wypych, która teraz nie pojawia się długo na parkiecie, ale jednak wchodzi do gry w newralgicznych, trudnych momentach i pomaga drużynie. Mamy już pomysł na ten mecz, pozostaje tylko dobrze go zrealizować.