Nie zawodzi strzelając z „wapna”
W sobotnim meczu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza piłkarze GKS-u 1962 Jastrzębie wykonywali dwa rzuty karne. Wcześniej identyczna sytuacja miała miejsce przed niespełna rokiem, konkretnie 21 października 2017 roku, w meczu z Rozwojem Katowice. Wówczas z roli egzekutora bez zarzutu wywiązał się Kamil Jadach, teraz jego tropem podążył Kamil Szymura. – Przed meczem do wykonywania „jedenastki” zostali wyznaczeni Kamil Jadach i Kamil Szymura – powiedział szkoleniowiec beniaminka z Jastrzębia, Jarosław Skrobacz.
– Przed każdym meczem ligowym ćwiczymy stałe fragmenty gry, nie tylko rzuty karne, ale również wolne i rożne. W piątek „jedenastkom” poświęciliśmy 20 minut. Dlaczego do piłki podszedł „Szymi”? Nigdy nie ustalamy hierarchii, do futbolówki podchodzi ten zawodnik, który w danym momencie czuje się lepiej i pewniej. „Carlos” akurat chwilę wcześniej był faulowany, więc naturalną i oczywistą rzeczą było, że wykonawcą karnego będzie Szymura. W obu przypadkach uderzył bardzo pewnie. Gdyby go z powodu wypadku losowego zabrakło go w końcówce spotkania, do piłki ustawionej na 11. metrze podszedłby Dominik Szczęch.
Najpierw pewniakiem do rzutów karnych był Wojciech Caniboł, ale gdy spudłował w meczu z MKS-em Kluczbork, zastąpił go Kamil „Carlos” Jadach. On pomylił się w spotkaniu z Radomiakiem i na jakiś czas „wyleczył się” z wykonywania karnych.
W tym sezonie to „brzemię” najpierw wziął na siebie Patryk Skórecki, lecz nie sprostał wyzwaniu w meczu z Puszczą Niepołomice. No to sprawy wziął w swoje ręce Kamil Szymura…
Dodatkowe wolne
W niedzielę piłkarze GKS-u 1962 Jastrzębie mieli trening wyrównawczy, rozruch i odnowę biologiczną, natomiast w poniedziałek i we wtorek dostali wolne. – Wcześniej obiecałem im jeden dodatkowy dzień wolnego i kombinowałem, kiedy go „wykroić” – powiedział trener Skrobacz. – Teraz moment był idealny, bo mecz ze Stomilem Olsztyn został przełożony na 19 września.
W meczu z Bruk-Betem nie zagrał awizowany w składzie stoper Piotr Pacholski, który nawet pojawił się na rozgrzewce, ale stwierdził, że nie da rady. – Pachu” przez cały tydzień narzekał na ból w rzepce i nie było sensu ryzykować jego zdrowia – tłumaczy Jarosław Skrobacz. – Zastąpił go Kacper Kawula i zagrał poprawnie. Pacholski do następnego meczu powinien wykurować się.
Przed meczem rozchorował się Farid Ali, ale się do tego nie przyznał i zagrał, a w niedzielę „rozłożyło go”. Jakiś wirus dopadł też Damiana Zajączkowskiego i Bartosza Semeniuka.
Sparing z Puszczą
Wykorzystując przerwę w rozgrywkach GKS 1962 Jastrzębie w sobotę, 8 września, rozegra mecz sparingowy z ligowym rywalem, Puszczą Niepołomice. Mecz kontrolny z ekipą trenera Tomasza Tułacza zostanie rozegrany na boisku w Zabierzowie o godzinie 11.00.
Rzuty karne GKS-u Jastrzębie
sezon 2018/2019] (I liga)
Puszcza Niepołomice (0:2) – Patryk Skórecki (Miłosz Mleczko obronił)
Bruk-Bet Termalica Nieciecza (4:2) – Kamil Szymura (dwa gole)
sezon 2017/2018] (II liga)
MKS Kluczbork (5:1) – Wojciech Caniboł (Kacper Majchrowski obronił)
Rozwój Katowice (3:1) – Kamil Jadach (dwa gole)
Znicz Pruszków (3:0) – Kamil Jadach (gol)
ŁKS Łódź (1:0) – Kamil Jadach (gol)
Radomiak (1:2) – Kamil Jadach (Hubert Gostomski obronił)
Legionovia Legionowo (3:1) – Dominik Szczęch (gol)
sezon 2016/2017] (III liga)
Ruch Zdzieszowice (4:1) – Wojciech Caniboł (gol)
Pniówek Pawłowice Śląskie (4:1) – Wojciech Caniboł (gol)
Olimpia Kowary (9:0) – Farid Ali (gol), Dawid Weis (gol)
Rekord Bielsko-Biała (1:3) Wojciech Caniboł (gol)
Pniówek Pawłowice Śląskie (2:0) – Wojciech Caniboł (gol)
RAZEM: 16 karnych, 13 goli. Skuteczność – 81,25 %