„Niebieskie” bez odwrotu

Po pokonaniu Startu Elbląg (28:27) sytuacja ostatnich w superlidze piłkarek ręcznych Ruchu wciąż jest bardzo trudna – mają 5 pkt. straty do bezpiecznego 7. miejsca.


Dlatego „Niebieskie” muszą szukać punktów już niemal w każdym spotkaniu – najbliższa i być może „najłatwiejsza” okazja nadarza się w niedzielę (16.00) w Koszalinie.

Z „Młyniarkami” chorzowianki raz już wygrały (w styczniu, po serii rzutów karnych), na dodatek ekipa z Pomorza przegrała trzy ostatnie mecze wyjazdowe (w Kobierzycach, Elblągu i Jarosławiu). Nieco lepiej spisuje się we własnej hali, gdzie pokonała m.in. mistrzynie z Lublina, a we wrześniu rozbiła Ruch 36:27.

– Musimy patrzeć na siebie, nie zwieszamy głów. Jedziemy na trudny teren w Koszalinie po to, by przywieźć trzy punkty – zapewnia obrotowa Ruchu Karolina Jasinowska. – Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale zrobimy wszystko, by Chorzów nie był na ostatnim miejscu, tylko wyżej – dodaje trener Vit Teleky.


Czytaj jeszcze: Dla widzów o mocnych nerwach

W minionym tygodniu klub z Koszalina oficjalnie poinformował o zakończeniu współpracy z trenerem Adrianem Struzikiem, którego miesiąc wcześniej „urlopował”, a jednym z powodów była m.in. „zaskakująca porażka z ostatnim w tabeli Ruchem”. Zespół od 19 stycznia prowadzi ikona klubu Waldemar Szafulski.


Na zdjęciu: Karolina Jasinowska znana jest z waleczności.

Fot. Marcin Bulanda/PressFocus