„Niebieskie” powalczyły w Lubinie

Trener Ivo Vavra pracę w chorzowskim klubie rozpoczął od spodziewanej porażki w Lubinie.


Czeski szkoleniowiec, który na początku listopada zastąpił Ukraińca Walentyna Wakułę już w debiucie musiał stawić czoło liderowi tabeli. Jego zespół doznał porażki w hali lidera PGNiG Superligi, ale takiego rozstrzygnięcia należało się spodziewać. Lubinianki celują w mistrzostwo i na stratę punktów nie mogły sobie pozwolić.

Trzeba jednak przyznać, że nie było to łatwe zwycięstwo, bo ambitne „Niebieskie” nie zamierzały się poddać i długimi fragmentami dotrzymywały kroku faworytkom. Trenerka Bożena Karkut dała odpocząć skrzydłowej Anecie Łabudzie i rozgrywającej Karolinie Kochaniak-Sali, ale ich absencja nie miała większego wpływu na postawę zespołu. Dobrze funkcjonowały skrzydła, po których biegały Adrianna Górna i Daria Michalak. Te zawodniczki trudno było zatrzymać i w efekcie zdobyły połowę bramek dla miejscowych. Skrzydłowe Ruchu wyglądały znacznie słabiej. Natalia Stokowiec i Natalia Doktorczyk zmarnowały po dwie sytuacje, a honoru zawodniczek grających na skraju parkietu obroniła Sabina Miłek, rzucając 3 bramki.

Początek był obiecujący dla przyjezdnych, bo sporo ich rzutów znajdowało drogę do siatki, a z goli cieszyły się Natalia Kolonko i Paula Masiuda, wspierane przez świetnie usposobioną rzutowo Karolinę Jasinowską. Z początku Ruch prowadził więc 3:2, a później 7:5, co zmusiło rywalki do podkręcenia tempa. W efekcie wyszły na prowadzenie, które systematycznie powiększały. Po przerwie mistrzynie Polski w pełni kontrolowały wydarzenia, nie forsowały się, a rywalki zdołały odpowiedzieć 8 razy, a połowę z tych trafień zapisała doświadczona Jasinowska.

Zagłębie Lubin – Ruch Chorzów 28:20 (16:12)

ZAGŁĘBIE: Maliczkiewicz 1, Zima, Wąż – Górna 8/1, Sustkova 1/1, Matieli 2, Drabik 4, Galińska 2/1, Michalak 6, Bujnochova 4, Kocińska, Milojević, Pankowska. Kary 10 minut. Trener Bożena KARKUT.

RUCH: Ciesiółka, Knapik – Stokowiec, Kolonko 2, Polańska 1, Jasinowska 8/1, Masiuda 4, Doktorczyk, Grabińska, Masalova 1, Miłek 3, M. Gryczewska 1, Iwanowicz, Bury, Kiel. Kary 8 minut. Trener Ivo VAVRA.


Na zdjęciu: Karolina Jasinowska 8 razy znalazła drogę do bramki mistrzyń Polski.
Fot. Marcin Bulanda/PressFocus