Niemcy. Nieznany numer w telefonie

Powołanie Armela Bella-Kotchapa do reprezentacji Niemiec było dużym zaskoczeniem dla ekspertów, kibiców i… samego piłkarza.


Aktualnie drużyna naszych zachodnich sąsiadów nie może uchodzić za przesadnie doświadczoną. W kadrze, którą na wrześniowe mecze powołał selekcjoner Hansi Flick, tylko dwóch piłkarzy ma na koncie ponad 100 występów – Manuel Neuer (113) i Thomas Mueller (116). Trzeci w zestawieniu Joshua Kimmich ma ich 67, a więc… prawie połowę mniej.

Zaskakujący transfer

Aż 11 zawodników zagrało w reprezentacji nie więcej niż 20 razy. W ostatnim czasie prawie na każdym zgrupowaniu pojawiał się ktoś, kto na swoim liczniku miał okrągłe zero i tym razem nie jest inaczej. Flick zaprosił bowiem urodzonego w grudniu 2001 roku Armela Bella-Kotchapa, którego znać powinni fani angielskiej Premier League. Urodzony w Paryżu, ale wychowany w Niemczech środkowy obrońca kameruńskiego pochodzenia latem został sprzedany z Bochum do Southampton za 10-11 mln euro.

Był to zaskakujący ruch, bo choć Bella-Kotchap bez wątpienia wykazywał ogromny potencjał, to… w ekipie beniaminka Bundesligi nie zawsze miał pewny plac do gry. Choć zdarzały mu się mecze świetne, to równie często popełniał „babole”. W ostatniej kolejce, gdy Bochum przegrało z Unionem Berlin 2:3, Bella-Kotchap zagrał tak źle, że został zmieniony w 65 minucie. A jak wiadomo – kogo, jak kogo, ale stoperów raczej się z boiska nie zdejmuje.

Konsekwencja w Premier League

Piłkarz był łączony z różnymi klubami, ale wydawało się, że trafi do bundesligowego klubu średniej półki. Tymczasem nie dość, że trafił do średniaka w najsilniejszej lidze świata, to jeszcze gra tam regularnie i jest jedną z najjaśniejszych postaci! – Jestem zaskoczony tym, jak szybko się przystosował. Jego sylwetka idealnie pasuje do Premier League. Ma silną górną część ciała i bardzo mocną dolną. Nie ma nic pomiędzy. Wprowadziliśmy go na odpowiednie tory – chwalił nowy nabytek trener Southampton Ralph Hasenhuettl, który Bundesligę zna doskonale z czasów pracy w Ingolstadt i RB Lipsk.

Bella-Kotchap znajduje się wysoko w zestawieniu piłkarzy, którzy w Premier League mają najwięcej interwencji. Wygrywa także dwie trzecie pojedynków na ziemi i w powietrzu. Jak na debiutanta, który nie zawsze miał pewne miejsce w jednej z najsłabszych drużyn Bundesligi, to kapitalny wynik. – Pokazuje najbardziej konsekwentną grę ze wszystkich moich piłkarzy – podkreślił Hasenhuettl. Rozwój piłkarza zaskoczył także Danny’ego Roehla, asystenta w sztabie „Die Mannschaft”, który był odpowiedzialny za obserwację defensora.

Ponosi go fantazja

– Zadzwonił do mnie jakiś nieznany numer. Byłem tym bardzo zaskoczony, ale też szczęśliwy. Podczas rozmowy trener Flick wyjaśnił mi, że w ostatnich tygodniach grałem dobrze i dlatego mnie nominował. Jestem z tego powodu bardzo dumny – zdradził [Armel Bella-Kotchap]. Jego były trener w Bochum, zwolniony niedawno Thomas Reis, porównywał go stylem gry do Dayota Upamecano z Bayernu. Hasenhuettl widzi w nim z kolei Antonio Ruedigera, z którym 20-latek spotkał się na zgrupowaniu seniorskiej reprezentacji.

Oczywiście do obu tych zawodników jeszcze dużo mu brakuje. Reis wskazywał, że problemem Bella-Kotchapa jest jego fantazja, której ulega w trakcie spotkań, co powoduje błędy. Wszyscy są świadomi tego, że w praktyce mowa o młodzieżowcu, który także wie, po co przyjechał na kadrę. – Jako młody gracz chcę wykorzystać swoje umiejętności i uczyć się od innych. Dlatego tu jestem. Będę grał z piłkarzami występującymi na najwyższym poziomie – cieszył się zawodnik. Jeśli Bella-Kotchap nadal będzie się rozwijał w takim tempie, Niemcy będą mieli z niego ogromny pożytek.


Na zdjęciu: W zeszłym sezonie Armel Bella-Kotchap (z lewej) miał okazję walczyć z Robertem Lewandowskim.
Fot. Joachim Bywaletz/PressFocus


Neuer i Goretzka „pozytywni”

Bramkarz i kapitan reprezentacji Niemiec Manuel Neuer oraz jego kolega klubowy z Bayernu Monachium Leon Goretzka mieli pozytywne wyniki testu na koronawirusa. Obaj piłkarze opuścili już zgrupowanie niemieckiej kadry, która przygotowuje się do meczów Ligi Narodów z Węgrami i Anglią. Decyzją selekcjonera Hansiego Flicka w miejsce Nauera powołanie do kadry otrzymał bramkarz Hoffenheim Oliver Baumann.

Pozytywne wyniki obu zawodników mistrza kraju przyszły w środę w południe. Natychmiast zostali oni odizolowani od reszty ekipy, a następnie opuścili hotel w Gravenbruch koło Frankfurtu, gdzie Niemcy szykują się do piątkowego spotkania Węgrami w Lipsku i poniedziałkowego starcia z Anglią w Londynie. Obaj byli pod ścisłą kontrolą, gdyż w niedzielę wraz z całą drużyną Bayernu i rodzinami uczestniczyli w tradycyjnym święcie piwa Oktoberfest.