Niemcy. Piłkarze na socjał

Tak jest na przykład z występującym w niemieckiej Regionallidze RW Oberhausen.

– W czwartoligowym klubie zdecydowano, że z powodu zawieszenia rozgrywek, a żeby ratować klubowe finanse, to piłkarze będą pobierali zasiłek – informuje Jan Loscha, były działacz Górnika Zabrze, który od lat miesza w Niemczech. W lutym Loscha pomógł zabrzanom w zorganizowaniu meczu z mistrzem Austrii Red Bull Salzburg na jego terenie.

Jak w Polsce, tak i w innych krajach, nie wyłączając Niemiec, skutki kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa odczuwają wszyscy, a zwłaszcza piłkarze grający w niższych klasach rozgrywkowych.

– Oberhausen dzięki takim działaniom chce ratować swój budżet. Ten socjał przez rok mogą pobierać wszyscy, którzy wcześniej mieli umowy przez co najmniej pięć lat. Na pewno to duża pomoc. Tak jest w Niemczech, gdzie na razie wielomilionowe straty liczą kluby pierwszej i drugiej Bundesligi i to tylko z tego powodu, że liga jest zawieszona do 2 kwietnia – informuje Jan Loscha.

Lokalne media za zachodnią granicą przytaczają słowa prezesa czwartego obecnie klubu w Regionalliga West Hajo Sommersa, który mówi o fatalne sytuacji finansowej i rujnującym kluby zawieszeniu rozgrywek.

– Staramy się znaleźć rozwiązanie na ten zły czas – mówi szef RW Oberhausen.