Nieskuteczność przełamana, ale nie do końca

Częstochowianie wykorzystali jednego z dwóch karnych, ale to wystarczyło do zwycięstwa.


Choć mecz Stomil Olsztyn – Skra Częstochowa był typowym ligowym spotkaniem to – tak jak w pucharowych bojach – o wyłonieniu zwycięzcy zadecydowały rzuty karne.

Jako pierwsi piłkę na „wapnie” ustawili gospodarze, ale po faulu na Maciej Spychale Mateusz Kos w 5 minucie wygrał pojedynek z Patrykiem Mikitą. Jak się powinno wykorzystać jedenastkę pokazał Kamil Wojtyra, który po faulu Rafała Remisza, w 32 minucie pokonał Krzysztofa Bąkowskiego, ustalając wynik spotkania. Mógł go zmienić w 57 minucie, bo trzeci raz w tym spotkaniu sędzia podyktował karnego, ale tym razem bramkarz olsztynian, który sprokurował rzut karny, okazał się lepszy od II-ligowego króla strzelców z poprzedniego sezonu.

Oprócz rzutów karnych było też kilka groźnych akcji godnych odnotowania. W 22 minucie Wojciech Reiman wykonywał rzut wolny z 18 metra, ale przestrzelił, a w ostatnich sekundach pierwszej połowy uderzył za lekko z 16 metrów, żeby myśleć o zmianie wyniku. Natomiast Kamil Wojtyra w 38 minucie po dynamicznym wejściu w pole karne oraz w 42 minucie po celnej główce przekonał się, że golkiper olsztynian, który wrócił między słupki po kontuzji, jest już w pełni formy i zna swój fach. Potwierdziło się to także w całej drugiej połowie, w której obronił karnego i gdyby nie fakt, że jego zespół przegrał trzeci mecz z rzędu na swoim boisku miałby powody do satysfakcji. Natomiast Skra po serii sześciu spotkań bez strzelonego gola wreszcie przełamała swoją ofensywną niemoc. Wprawdzie nie do końca, o czym świadczy niewykorzystany rzut karny, ale i tak radość w częstochowskiej drużynie jest pełna. Skra dzięki czwartemu zwycięstwu w tym sezonie oddaliła się bowiem od strefy spadkowej.

Stomil Olsztyn – Skra Częstochowa 0:1 (0:1)

0:1 – K. Wojtyra, 34 min (karny)

STOMIL: Bąkowski – Żwir, Remisz, Czajka, Straus – Pyrdoł (67. Ciechanowski), Tecław, Reiman (46. Wójcik), Spychała, Moneta (90. Bwanga) – Mikita (78. Zych). Trener Adrian STAWSKI.

SKRA: Kos – Napora, Krzyżak, Mesjasz, Brusiło, Lukoszek (69. Niedbała) – Kwietniewski (88. Bronisławski), Sajdak, Stromecki, Nocoń – K. Wojtyra (69. Mas). Trener Jakub DZIÓŁKA.

Sędziował Grzegorz Kawałko (Białystok). Widzów 700.

Żółte kartki: Czajka – Krzyżak.

Piłkarz meczu – Mateusz KOS


Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus