Krzysztof Piątek. Nieskuteczny, ale ciągle najlepszy

Henryk Górecki

Serie A wznawia rozgrywki po ostatniej w tym roku reprezentacyjnej przerwie. Najwięcej powołań do naszej kadry jest teraz z włoskiej ligi, ale rywalizując w jednej grupie Ligi Narodów z Włochami nie pobiliśmy przeciwnika tą bronią. Lider strzelców Serie A Krzysztof Piątek, mający rewelacyjny początek sezonu, oba mecze z Italią spędził na ławce. Z czterech bramek, jakie Polska zdobyła w LN, trzy były dziełem zawodników Serie A. Duet z Napoli Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik zapewnił nam jedyne punkty w wyjazdowych meczach na początek i koniec eliminacji. Piątek zdobył bramkę z Portugalią w Chorzowie, która nic nam nie dała, poza chwilową radością z prowadzenia. Gola uzyskał w tym meczu Jakub Błaszczykowski, również mający włoski epizod w karierze. Grał w Fiorentinie.

Jurić pozostał

W poprzedniej kolejce Piątek rywalizował z Milikiem i Zielińskim. Tylko przez jedną połowę, po przerwie obaj zawodnicy Napoli nie pojawili się już na boisku. Napoli wygrało 2:1 i dla Genoi był to 6. z kolei mecz bez zwycięstwa, piąty od zatrudnienia trenera Ivana Juricia. Dwa punkty i bramki 5:12 to bilans „grifonich” pod wodzą Chorwata.

Po meczu pojawiła się wiadomość, że czas Juricia w klubie dobiegł końca. Padały nazwiska następców: Davide Nicola, Cesare Prandelli, Claudio Ranieri, Roberto Donadoni, Igora Tudora, a nawet… Davide Ballardini, którego Jurić zastąpił. Dopóki Ballardini był trenerem, Piątek strzelał gole w każdym meczu, gdy został nim Jurić – w żadnym nie trafił do bramki. Jednak emocje opadły, kalkulacje wzięły górę i Jurić nadal jest trenerem Genoi. Poprowadzi zespół w derbach z Sampdorią.

Linetty na trybunach

Będą to także polskie derby, gdyż Piątek zmierzy się z Bartoszem Bereszyńskim. Na ławce rezerwowych „Dorianich” zasiądzie Dawid Kownacki, a Karol Linetty na trybunach, gdyż z powodu pięciu żółtych kartek musi pauzować. To otwiera drogę do miejsca w składzie dla Jakuba Jankto, który strzelił nam gola w Gdańsku zapewniając Czechom zwycięstwo 1:0. W odróżnieniu od trójki Polaków Jankto niewiele w Sampdorii gra.
Być może derby zmobilizują Piątka i przerwie strzelecką niemoc. 9 goli zapewnia mu ciągle pozycję lidera strzelców, ale konkurenci w ostatnich tygodniach nie próżnowali. Cristiano Ronaldo i reprezentant Włoch Ciro Immobile mają tylko jedną bramkę mniej, a Dries Mertens i Lorenzo Insigne z Napoli oraz kapitan Interu Mauro Icardi zdobyli po 7 goli. Szansa na przełamanie jest, bo Sampdorii też się teraz nie wiedzie. Doznała trzech porażek z rzędu z Milanem, Torino i Romą, straciła w tych meczach 11 goli. Ostatni punkt zdobyła przed miesiącem, bezbramkowo remisując z Sassuolo.

Chievo wyzerowane

Polskich pojedynków w tej kolejce będzie więcej. Juventus (Wojciech Szczęsny) spotka się ze SPAL Ferrara (Thiago Cionek), a Napoli z ostatnim w tabeli Chievo, które dopiero w 12. kolejce pozbyło się ostatniego z trzech minusowych punktów, z jakimi rozpoczęło sezon. 13 listopada rozwiązano za porozumieniem stron kontrakt z byłym selekcjonerem Italii Gian Piero Venturą, z Napoli debiutuje Domenico Di Carlo. Chievo jest jedynym zespołem Serie A bez zwycięstwa i trudno oczekiwać pierwszego sukcesu na stadionie San Paolo. W pierwszym składzie Napoli zapowiadani się Zieliński i Milik, w Chievo Mariusz Stępiński. Paweł Jaroszyński leczy kontuzję i ma powrócić do gry za tydzień.