Niespokojne zwycięstwo Pogonii

Pogoń wygrała w Kielcach, ale o zwycięstwo musiała martwić się do ostatnich minut meczu.


Od początku spotkania Pogoń chciała mieć mecz pod kontrolą. Szybko strzelona bramka pomogła piłkarzom Jensa Gustafssona w osiągnięciu tego celu. Gol Damiana Dąbrowskiego z rzutu wolnego nie tylko był przepiękny, ale również niezwykle ważny dla poczynań „Portowców” w pierwszej połowie. Do 45 minuty Korona na boisku nie istniała, a szczecinianie w tym czasie wyszli na dwubramkowe prowadzenie.

Pogoń po bardzo udanej pierwszej części gry wyszła na murawę po przerwie z entuzjazmem. Luka Zahović szybko trafił do siatki rywala, ale po niezwykle długiej wideoweryfikacji, Szymon Marciniak zdecydował, że gola należy anulować. I właśnie wtedy gospodarze wzięli sprawy w swoje ręce. Zaczęli usilnie walczyć na boisku o zdobycie gola.

Odważnie atakujący kielczanie mieli dużo miejsca, przez co w końcu udało im się zdobyć bramkę kontaktową. Do ostatniego gwizdka sędziego podopieczni Leszka Ojrzyńskiego próbowali pokonać Dantego Stipicę, ale Chorwat kilkakrotnie samodzielnie ratował swój zespół.


Korona Kielce – Pogoń Szczecin 1:2 (0:2)

0:1 – Dąbrowski, 5 min, 0:2 – Smoliński, 33 min (asysta Grosicki), 1:2 – Błanik, 58 min.

KORONA: Forenc – Danek, Trojak, Petrov, Zebić (37. Sierpina), Podgórski (76. Kiełb) – Łukowski, Szpakowski, Deja (66. Sewerzyński), Takacz (37. Błanik) – Śpiączka (66. Szykawka). Trener Leszek OJRZYŃSKI.

POGOŃ: Stipica – Bartkowski, Triantafyllopoulos, Zech, Borges (74. Mata) – Dąbrowski, Smoliński, Kowalczyk (85. Malec) – Almqvist (62. Carlos), Zahović (74. Kostorz), Grosicki (85. Drygas). Trener Jens GUSTAFSSON.

Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 12583. Żółte kartki: Trojak (74. faul) – Borges (40. faul), Bartkowski (80. faul), Carlos (87. faul).


Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus