Niezawodny Henriquez

Miedź Legnica odniosła drugie zwycięstwo w sparingu podczas pobytu na zgrupowaniu w Belek.


Kolejny sparingpartner Miedzi Legnica, Neftczi Baku, to aktualny wicemistrz Azerbejdżanu oraz trzeci zespół azerskiej ekstraklasy. Niedzielni rywale drużyny znad Kaczawy w tabeli ustępują miejsca tylko Sabah Baku i prowadzącemu Qarabagowi. W poprzednim sparingu rozegranym w Turcji Neftczi zremisowało 1:1 z węgierskim Vasasem Budapeszt. – Neftczi będzie wymagającym rywalem – powiedział przed niedzielną potyczką trener „Miedzianki”, Grzegorz Mokry.

– Nasz najbliższy rywal będzie prezentował piłkę techniczną, będzie chciał rozgrywać ją od bramki. W składzie Azerowie mają bardzo dobrze wyszkolonych zawodników. To pozwoli nam na pewno na doskonalenie gry wysoką obroną. Hradec szukał raczej zagrań za naszą linię obrońców, przez co w tamtym meczu rzadziej mieliśmy do tego okazje. Myślę, że teraz tych okazji będzie zdecydowanie więcej. Chcemy także pracować nad obroną niską i grą w fazach przejściowych. Ostatni mecz pokazał, że jesteśmy groźni z kontrataku, dzięki któremu zdobyliśmy dwie bramki.

Będziemy także pracować nad naszą grą w ataku, nad budowaniem akcji od naszej bramki. Chcę, aby kończyło się ono na połowie przeciwnika, by nie tracić piłki blisko swojej bramki tak, jak to było w Dreźnie. To my mamy zdobywać przestrzeń i tworzyć okazję do zagrania za linię obrony, aby kreować z tych zagrań jak najwięcej sytuacji. Będziemy też doskonalić nasz system gry. Wciąż trwa selekcja przed meczem z Radomiakiem. Z Neftczi zagrają wszyscy zdrowi zawodnicy, więc każdy w tym spotkaniu otrzyma swoją szansę.

Drużyna z Baku rzeczywiście okazała się wymagającym sparingpartnerem. W 15 minucie Azerowie bezlitośnie wykorzystali błąd defensywy legniczan i Agadadasz Salyanski zmusił do kapitulacji Mateusza Abramowicza.

Ile jest wart dla beniaminka PKO BP Ekstraklasy Angelo Jose Henríquez Ittura, przekonaliśmy się po zmianie stron boiska. 28-letni Chilijczyk najpierw strzałem głową doprowadził do wyrównania, a kilka minut później bezbłędnie wykorzystał rzut karny i bramkarz Neftczi Aqil Memmedov po raz rugi wyciągał futbolówkę z siatki. I jeszcze jedna uwaga – II połowie na boisku nie pojawił się awizowany wcześniej w składzie Michael Kostka, więc cały mecz rozegrał Hubert Matynia. Dzięki skuteczności Henriqueza Miedź odniosła drugie zwycięstwo podczas zgrupowania w Belek – najpierw pokonała 3:1 czeski Hradec Kralove (jeden gol Chilijczyka), teraz przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę w potyczce z wicemistrzem Azerbejdżanu.


Miedź Legnica – Neftczi Baku 2:1 (0:1)

0:1 – Salyanski , 15 min, 1:1 – Henriquez, 48 min (głową), 2:1 – Henriquez, 53 min (karny).

MIEDŹ (połowa): M. Abramowicz – Guelen, Mijuszković, Carolina – Massouras, M. Dominguez, Naveda, Matynia – Narsingh, Zapolnik, Kobacki. II połowa: Lenarcik – Guelen, Matuszek, Carolina – Massouras, Chuca, M. Dominguez, Matynia – Drachal, Henriquez, Obieta.

Trener Grzegorz MOKRY.


Na zdjęciu: Angelo Henriquez (pierwszy z lewej, nr 7) zapewnił Miedzi Legnica zwycięstwo w sparingu z Neftczi Baku.

Fot. twitter miedzi