Sićko rozstrzelał Energę

Ekipa z Kalisza prowadzona przez dobrze znanego w Zabrzu Patrika Liljestranda – pięć lat temu Szwed pokierował Górnikiem do brązowego medalu superligi – okazała się jednak wymagającym przeciwnikiem. Zabrzanie wygrali 28:23, ale szalę przechylili dopiero w ostatnim kwadransie.

Długo największym problemem górników był znakomicie dysponowany w bramce Energi Łukasz Zakreta, który zwłaszcza w pierwszej połowie co chwilę odbijał piłki nawet w sytuacji wydawało się beznadziejnej. To dzięki niemu goście utrzymywali kontakt z gospodarzami, którym ani razu nie udało się wypracować przewagi większej niż 2 bramki. Nie mylił się tylko Szymon Sićko, który bombardował celnie z ponad 9 metrów.

Między słupkami Górnika także popisywał się Martin Galia, ale jego koledzy w ataku co chwilę gubili się.

Remis do przerwy zapowiadał emocje w drugiej połowie i tak się stało. Zabrzanie tak rozgrzali Zakretę, że ten wpadał w trans po każdej udanej interwencji swojej lub skutecznej akcji kolegów.

Ale gospodarze mieli niemylącą się strzelbę w osobie Szymona Sićki, po którego dwóch trafieniach z 9 metrów oraz asyście do Marka Daćki odskoczyli w 49 minucie na 4 bramki (22:18). Tej przewagi zabrzanie już nie zaprzepaścili, tym bardziej, że mogli liczyć także na fenomenalnego Galię (14 interwencji, 38 procent skuteczności).

Tuż przed końcem pierwszej połowy na boisko – po starciu z atakującym Kiryłem Kniaziewem – jak rażony padł Michał Adamuszek. Po dłuższej interwencji medycznej obrońca Górnika zszedł z boiska z grymasem bólu, podtrzymując ręką wybity prawy bark. Na razie nie wiadomo, jak długo potrwa jego niedyspozycja, ale przesądzone jest, że nie zagra we wtorek w Płocku z Orlen Wisłą.

NMC Górnik Zabrze – Energa MKS Kalisz 28:23 (13:13)

GÓRNIK: Galia, Skrzyniarz – Bondzior, Daćko 7, Bis 3, Tomczak 5/2, Sićko 8, Łyżwa, Sluijters, Czuwara 1, Pawelec, Buszkow 1, Gogola 1, Kondratiuk 2/1, Adamuszek. Kary: 8 min. Trener Marcin LIJEWSKI.

ENERGA: Krekora, Zakreta – Galewski, Bożek, Gąsiorek 3, Kamyszek 2, Drej, Klopsteg 2, Misiejuk 2, K. Pilitowski 1, M. Pilitowski 3, Maliarewycz 2, Kniaziew 6, Krycki 2. Kary: 4 min. Trener Patrik LILJESTRAND.

Sędziowali: Andrzej Kierczak (Pielgrzymowice) i Tomasz Wrona (Kraków).

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem