Nowa jakość

Już za dwa tygodnie wznowią rozgrywki II-ligowcy. Przed piłkarzami ROW-u Rybnik trudna wiosna, bowiem obecnie podopieczni trenera Jacka Trzeciaka znajdują się w tabeli pod „kreską”. Szkoleniowca optymizmem mogą chyba napawać rezultaty ostatnich gier kontrolnych, w których rybniczanie pokonali kolejno Rekord Bielsko-Biała (2:1), Rozwój Katowice (3:1) i Ruch Radzionków (5:1). – Naprawdę nie przywiązuję żadnej wagi do wyników zespołu w spotkaniach sparingowych, więc na tej podstawie nie powinno się wysnuwać zbyt daleko idących wniosków – mówi trener Trzeciak. – Nie powiem więc, że forma moich piłkarzy zwyżkuje. Natomiast mogę powiedzieć, że coraz lepiej wygląda organizacja gry. Chłopcy „chwytają” to, co im zaproponowaliśmy i robią postępy. Trudno byłoby im narzucić coś, czego nie potrafią, dlatego sposób grania dostosowujemy do ich możliwości i umiejętności.

Zmyłka” z testowanymi

W składzie ROW-u, chociażby w ostatnim sparingu z Ruchem Radzionków, pojawili się „zawodnicy testowani”. Czy to oznacza, że trener Trzeciak wciąż poszukuje kandydatów do gry w swoim zespole? – Nic podobnego. Kadrę na rundę wiosenną już zamknąłem – przekonuje. – Powiedzmy, że był to manewr strategiczny, lecz nie powiem na czym polegał. Taka była prośba zawodników, a ja zamierzam dotrzymać słowa.

Jacka Trzeciaka na pewno cieszy fakt, że odblokowali się napastnicy. W potyczce z Rozwojem na listę strzelców wpisali się Bartosz Giełażyn i Przemysław Brychlik, którzy piłkę do siatki posyłali także w spotkaniu z Ruchem, przy czym napastnik pozyskany z bytomskiej Polonii uczynił to dwukrotnie. Niespełna 25-letni Giełażyn, wychowanek Jagiellonii Białystok, powinien wraz z Brychlikiem tworzyć groźny duet. Piotr Okuniewicz, ze względu na przewlekłą kontuzję, nie może bowiem być brany pod uwagę w tej układance.

Szansa dla młokosa

Jednym z nowych nabytków ROW-u jest 16-letni (urodzony 22 lutego 2003 roku) napastnik, Jakub Kuczera. W rundzie jesiennej ten zawodnik, reprezentant Polski w swojej kategorii wiekowej, występował w IV-ligowej Odrze Centrum Wodzisław Śląski. Z klubem z Rybnika związał się kontraktem do 31 grudnia 2021 roku. Czy Kuczera ma realne szanse, by wiosną zagrać w II lidze? – Każdy zawodnik, który jest w kadrze zespołu, w każdej chwili może wyjść na boisko – podkreśla Jacek Trzeciak. – Dotyczy to także Jakuba i nie mówię tego, bo lubię bawić się w dyplomatę. On również ma szansę zaistnieć w II lidze. Ostatnio przez dwa tygodnie nie trenował z powodu kontuzji, teraz ćwiczy indywidualnie. Co tam ćwiczy, „zasuwa” aż miło! Zagrał połówkę w jednym sparingu i zrobił naprawdę fajne wrażenie.

Pozorny komfort

Wydaje się, że po powrocie do treningów Dawida Bobera i Michała Bojdysa trener Trzeciak może być spokojny o środek defensywy. Ma do dyspozycji kilku stoperów i bardzo duże pole manewru. – Na pewno każdego trenera cieszyłby taki ból głowy, lecz nie możemy zapominać, że Bober i Bojdys mieli bardzo długą przerwę w treningach – zaznacza szkoleniowiec ROW-u. – Dawid nie grał przez rok i trudno, bym oczekiwał od niego, że wejdzie z marszu i będzie odgrywał wiodącą rolę w tej formacji. Ale uczciwie muszę przyznać, że błyskawicznie robi postępy i spisuje się coraz lepiej. Z kolei Michał jest po operacji obręczy barkowo-obojczykowej i musi wrócić do równowagi, przede wszystkim psychologicznej. Na to będzie potrzebował trochę czasu.

Dziś o 14.00 rybniczanie zagrają na wyjeździe kolejny mecz kontrolny. Ich przeciwnikiem będzie I-ligowa Garbarnia Kraków.

 

Na zdjęciu: Jacek Trzeciak liczy, że Bartosz Giełażyn (z prawej) w lidze będzie równie skuteczny jak w spotkaniach kontrolnych.