Nowa misja Dietmara Brehmera

Szkoleniowiec prowadzący ostatnio Odrę Opole w najbliższym sezonie odpowiadać będzie za wyniki Kotwicy Kołobrzeg.


Projekt jest ciekawy, poznałem bazę klubu, a jego są dla mnie jasne – powiedział krótko po podpisaniu rocznego kontraktu Dietmar Brehmer. Mający śląskie korzenie 47-letni trener zastąpił Piotra Zajączkowskiego, z którym rozwiązano umowę za porozumieniem stron.

Powalczy o awans?

Być może powodem tego była rozczarowująca postawa zespołu w minionych rozgrywkach, które zakończył na 9. pozycji w tabeli II grupy III ligi. Nowy sezon ma być lepszy; wielu widziałoby zespół walczący o awans… – Wiedziałem też, jacy zawodnicy przyszli do zespołu. Chciałbym zbudować w Kołobrzegu coś trwałego – zaznacza mieszkający na stałe w Mikołowie szkoleniowiec. Choć należy on do miłośników zdobywania wysokich szczytów, pod względem zawodowym ciągnie go nad Bałtyk.

Zanim pod koniec 2019 roku przejął Odrę Opole, z którą w dość burzliwych okolicznościach pożegnał się w połowie marca tego roku, był asystentem Kosty Runjaica w Pogoni Szczecin. – Okolica jest bardzo ładna, ale ja tu nie przyjechałem, by wylegiwać się na plaży, tylko do roboty – podkreśla Brehmer. – Jestem tutaj, żeby zespół osiągnął stabilizację i chciałbym pozostawić po sobie dobre wrażenie.

Z Cempą i Goncerzem

Pomóc w tym mają m.in. zawodnicy, którzy związali się z klubem zanim uczynił to nowy szkoleniowiec. Do tej pory ofertę III-ligowca zaakceptowali: bramkarz Oskar Pogorzelec (ostatnio Bałtyk Koszalin), obrońca Robert Obst (Olimpia Grudziądz), obrońca Grzegorz Skowroński (Ursus Warszawa), pomocnik Jakub Szarpak (KS Kutno), napastnik Grzegorz Goncerz (Stal Rzeszów) i napastnik Dawid Cempa (Radunia Stężyca).

– W pełni akceptuję kadrę, jaką zastałem. Pozyskani piłkarze mają dużą jakość, ale kolejne wzmocnienia będą już przeze mnie nadzorowane – zapewnia nowy szkoleniowiec kołobrzeżan, który pracę w nowym klubie rozpoczął od testów wydolnościowych. – Zawsze to robię, bo chcę wiedzieć, jak zespół prezentuje się pod względem motorycznym. To dla mnie kwestia kluczowa.

Chcę, żeby zespół był wybiegany przez cały mecz, a w końcówkach kondycyjnie wyglądał lepiej od rywala – zdradza nowy szkoleniowiec Kotwicy, dość dobrze znający pierwszego ligowego rywala swej drużyny, bo Świt Skolwin miał okazję oglądać w akcji, gdy pracował we wspomnianej Pogoni.

Lubi wpływać na zespół

– Po kilku miesiącach bez zajęcia chciałem się sprawdzić w innym miejscu. Wolę pracować jako pierwszy trener, bo lubię mieć wpływ na drużynę. Nie wykluczam jednak, że kiedyś będę asystentem. Trafiłem do bardzo mocnej ligi, z wieloma ciekawymi piłkarzami – dodał Dietmar Brehmer, trener z licencją UEFA Pro, mający również za sobą pracę w Cracovii, Polonii Bytom, Zawiszy Bydgoszcz, GKS-ie Tychy, Rozwoju Katowice, ROW-ie 1964 Rybnik.


Na zdjęciu: Dietmar Brehmer (z lewej) niezbyt długo pozostawał bez zajęcia…

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus