Nowa rola Leona?

Nasza kadra podzielona została na dwie części. Jedni pojadą na piąty turniej interkontynentalny Ligi Narodów, który od piątku rozgrywany będzie w Lipsku, drudzy w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale rozpoczęli już przygotowania do turnieju kwalifikacyjnego do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich, który odbędzie się na początku sierpnia w trójmiejskiej Ergo Arenie. To impreza docelowa. Polacy zmierzą się w niej z Francją, Tunezją i Słowenią. Awans do Tokio wywalczy tylko zwycięzca.

W Spale trenuje 12 siatkarzy. Są wśród nich czołowi nasi zawodnicy, którzy wrócili po urlopach. To m.in. Paweł Zatorski, Michał Kubiak, Fabian Drzyzga i Wilfredo Leon. Przypomnijmy, że ten ostatni, Kubańczyk z polskim paszportem w biało-czerwonych barwach będzie mógł zadebiutować po 24 lipca, gdy skończy mu się dwuletnia karencja za zmianę barw narodowych.

Być może Leon w naszej reprezentacji zagra na nowej dla siebie pozycji. Nominalnie jest przyjmującym, ale niewykluczone, że w turnieju kwalifikacyjnym zagra na pozycji atakującego. Sam zawodnik to zasugerował. – Jestem zainteresowany grą na nowej pozycji. Mogę występować w ataku, a decyzja należy do trenera. Jeśli selekcjoner będzie mnie widział na nowej pozycji, dam z siebie wszystko – powiedział Wilfredo Leon, w rozmowie z Polsatem Sport.

Reprezentacja Polski Mężczyzn. Leon gotowy

To ciekawe rozwiązanie, które pozwoliłoby Heynenowi na rozwiązanie problemów z pozycją atakującego. Nie wiadomo bowiem czy Bartosz Kurek, nasz najlepszy atakujący, zdoła się wykurować do sierpniowych zawodów. Jego rehabilitacja przebiega ponoć zgodnie z planem, ale przerwa w treningach trawa już ponad miesiąc i trudno orzec w jakiej będzie formie. Dotychczasowe mecze w Lidze Narodów z kolei pokazały, że Dawid Konarski, Maciej Muzaj, Bartłomiej Bołądź i Łukasz Kaczmarek mają wahania formy. Obok znakomitych meczów zdarzały im się fatalne, w których ich skuteczność wynosiła około 20 procent.

Przesunięcie Leona na atak nie powinno też znacząco osłabić przyjęcia. Na tej pozycji akurat Heynen ma kłopot bogactwa. Michał Kubiak, Aleksander Śliwka, Bartosz Bednorz czy Artur Szalpuk gwarantują stabilne przyjęcie i odpowiednie wsparcie w ofensywie.
Dodajmy, że przed kwalifikacjami olimpijskimi Polaków czeka jeszcze zgrupowanie w Zakopanem. Weźmie w nim udział około 17 zawodników. Z nich wybrany zostanie skład na Memoriał Wagnera (1–3 sierpnia) i turniej kwalifikacyjny (9–11 sierpnia).

Heynen wybrał

Vital Heynen, trener reprezentacji Polski wybrał zawodników, którzy wystąpią w ostatnim turnieju Ligi Narodów w Lipsku. Biało-czerwoni zmierzą się w nim z Japonią, Niemcami i Portugalią. W porównaniu z poprzednimi zawodami w Mediolanie zmian jest pięć. Do Lipska nie pojadą: libero Jędrzej Gruszczyński, przyjmujący Artur Szalpuk i Bartosz Kwolek oraz rozgrywający Grzegorz Łomacz. Zastąpią ich: Marcin Janusz (rozegranie), Tomasz Fornal i Piotr Łukasik (przyjęcie) oraz debiutujący w kadrze Bartosz Filipiak (atak).
Turniej w Lipsku ma ogromne znaczenie. Polacy wciąż mają szansę na awans do Final Six. Sami muszą wygrywać i liczyć na potknięcie Włochów, którzy w Brazylii walczyć będą z Kanadą, Brazylią i Francją.

Kadra na Lipsk

Rozgrywający
Marcin Komenda, Marcin Janusz
Atakujący
Maciej Muzaj, Łukasz Kaczmarek, Bartłomiej Bołądź, Bartosz Filipiak
Środkowi
Norbert Huber, Karol Kłos, Mateusz Bieniek
Przyjmujący
Aleksander Śliwka, Tomasz Fornal, Bartosz Bednorz, Piotr Łukasik
Libero
Damian Wojtaszek

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem