Nowa runda, nowe otwarcie?

Sezon 2020/21 nie przebiega po myśli chorzowianek. „Niebieskie” w sześciu meczach nie wywalczyły nawet punktu i zamykają ligową stawkę. Do najbliższego sąsiada w tabeli tracą już 7 „oczek” – tyle wynosi strata od środy po porażce (28:30) w Jarosławiu z Eurobudem.


W sobotę o 17.00 siódemka Marcina Księżyka rozpoczyna drugą z czterech rund rozgrywek, choć do rozegrania ma jeszcze zaległe spotkanie z Piotrcovią.

Punktów do zdobycia wciąż jest sporo, a nowa runda to nowy początek, ale nie oznacza to, że Ruchowi nagle będzie łatwiej. Do Chorzowa przyjeżdża bowiem wicelider tabeli i brązowy medalista poprzedniego sezonu, KPR Gminy Kobierzyce. Popularne „Kobierki” notują serię czterech meczów bez porażki, a tydzień temu „odczarowały” Koszalin, pokonując Młyny 22:20. Będą zdecydowanymi faworytkami sobotniego starcia – we wrześniu na własnym parkiecie rozgromiły chorzowianki 36:22.

W świetnej formie od początku sezonu jest prawie 42-letnia bramkarka Beata Kowalczyk. Liderką klasyfikacji strzelczyń jest Macedonka Zorica Despodovska (47 goli w 7 meczach), trudne do zatrzymania w ofensywie są też skrzydłowe „Kobierek” – Mariola Wiertelak oraz Natalia Janas. Na dodatek po kontuzji na boisko wróciła MVP poprzedniego sezonu superligi Kinga Jakubowska.

– Mecz z Ruchem nie będzie należał do łatwych. Zwłaszcza że gramy w Chorzowie, a własna hala to pewien rodzaj przewagi. Na dodatek chęć zdobycia pierwszych punktów będzie stanowić dla miejscowych dodatkową motywację. Ich atutem są szybkie kontry, wyprowadzane zazwyczaj po paradach bramkarskich. Chorzowianki bardzo dobrze współpracują z kołowymi, dlatego na tych dwóch elementach musimy się skupić w defensywie – stwierdza bramkarka KPR-u, Barbara Zima.

Co może faworytkom przeciwstawić Ruch? – W Jarosławiu ledwie po kilku treningach po powrocie z kwarantanny wygrać się nie udało, ale pojawiło się światełko w tunelu. Podbudowałyśmy się. Nawiązujemy równorzędną walkę, widzimy postęp w naszej grze, musimy tylko ograniczyć liczbę błędów – podkreśla Karolina Jasinowska, najskuteczniejsza wśród „Niebieskich” (34 gole w 6 meczach).

– Lepsze granie, mam na myśli nasz ostatni mecz w Jarosławiu, zawsze motywuje. Mam nadzieję, że to pozwoli dziewczynom jeszcze bardziej zagryźć zęby i w końcu wyszarpać zwycięstwo – przekonuje trener Ruchu, Marcin Księżyk.

0

ZWYCIĘSTW to nie tylko bilans „Niebieskich” w tym sezonie, ale także 10 spotkań, jakie w najwyższej klasie rozgrywkowej rozegrał Ruch z siódemką z Kobierzyc; wszystkie mecze padły łupem „Kobierek”.


Fot. Marcin Bulanda/PressFocus