Nowy wahadłowy?

Częstochowianie rozglądają się za wzmocnieniami zespołu przed rundą wiosenną.


Lider ekstraklasy szuka nowych zawodników, którzy będą w stanie wznieść zespół na wyższy poziom. Trudno jednak oczekiwać, że takowy piłkarz wejdzie od razu do drużyny. Stąd też częstochowianie mają w głowie słowo klucz – adaptację. Będzie to niezwykle ważne w kontekście potencjalnej letniej batalii o europejskie puchary.

Jak na razie nie ma żadnych konkretnych informacji.

– Na pewno myślimy o tym, aby jeszcze wzmocnić zespół. Działania, aby tak się stało, są prowadzone, natomiast na ten moment nie mamy jeszcze żadnych informacji, jakie moglibyśmy przekazać do wiadomości publicznej. Wierzę, że to, co zostało zaplanowane uda nam się zrealizować. Wtedy, jako trener, będę zadowolony – mówił przed rozpoczęciem przygotowań do rundy wiosennej Marek Papszun.

Szkoleniowiec Rakowa zapewne ma już ustalony plan i listę pozycji, które należy wzmocnić. Wszystko teraz w rękach Roberta Grafa, dyrektora sportowego częstochowian, który musi znaleźć odpowiednich kandydatów. Wydaje się, że kluczowa do wzmocnienia pozycja w zespole wicemistrza Polski to lewe wahadło. Raków dysponuje zaledwie jednym pełnoprawnym zawodnikiem na tę pozycję, Patrykiem Kunem.

Wicemistrz Polski sondował możliwość zakontraktowania Leonardo Kourtisa. Ten jednak w weekend podpisał umowę z Pogonią Szczecin, choć jeszcze w połowie listopada wydawało się, że trafi do Rakowa. Częstochowianie nie zamierzają jednak odpuszczać i dalej poszukują lewego wahadłowego. Rynek jednak się nie zmienił. Jak podają greckie media do Rakowa może trafić Gonzalo Avila, znany jako „Pipa”.

Hiszpan latem trafił do Olympiakosu Pireus z Huddersfield za milion euro. Wychowanek Espaniolu Barcelona nie zaskarbił sobie uznania swojego rodaka, Michela. Trener Olympiakosu nie widzi dla niego miejsca w drużynie, a sam zawodnik ma nie znaleźć się na liście zespołu na obóz przygotowawczy. Częstochowianie więc chcą wykorzystać okazję i sprowadzić do klubu nowego wahadłowego, który w tym sezonie rozegrał 21 spotkań, w tym pięć w fazie grupowej Ligi Europy.

Raków musi mieć jednak na względzie także ruchy wychodzące z klubu. Coraz głośniej mówi się o tym, że Bayer Leverkusen chciałby ściągnąć do siebie Vladana Kovaczevicia. Byłoby to duże osłabienie dla wicemistrza Polski, szczególnie w kontekście walki o europejskie puchary, w których bramkarz pokazywał się z bardzo dobrej strony. Jak na razie to jednak tylko pogłoski – konkretów brakuje.


Na zdjęciu: Raków szuka nowych zawodników. Znów wybrali Grecję, tym razem chcą wykupić Gonzalo Avile.
Fot. Pressfocus