O Polsce jeszcze nie myślą

Korespondencja z Pragi

Ostatnie kilka dni zdominowały występy trzech czeskich zespołów w europejskich pucharach. Nie było one udane. Mistrz kraju Viktoria Pilzno została w środę u siebie rozgromiona przez Real Madryt 0:5. Kolejne spotkanie przegrał też FK Jablonec, który z dwoma punktami zamyka tabelę w grupie K Ligi Europy. W tej sytuacji honoru czeskich zespołów broni Slavia Praga.

Na kadrę przyjdzie czas

Lider czeskiej ekstraklasy podejmował u siebie w czwartek wieczorem FC Kopenhaga. Zwycięstwo znacznie przybliżało ekipę prowadzoną przez Jindrzicha Tripszovskiego do kolejnej rundy. Ostatecznie skończyło się na remisie 0:0. W zespole z Pragi zagrała dwójka piłkarzy, którzy znaleźli się w gronie powołanych przez selekcjonera naszych południowych sąsiadów Jaroslava Szilhavego na mecz z Polska w Gdańsku w najbliższy czwartek. To defensywny pomocnik Tomasz Souczek oraz skrzydłowy Jaromir Zmrhal. Obaj zaprezentowali się solidnie. Souczek, który rok temu grał w czeskiej młodzieżówce na Euro w Polsce, dobrze rozbijał ataki rywala, a także rozgrywał piłkę. Z kolei Zmrhal, który jest kapitanem Slavii, pokazał kilka przebojowych akcji, po których kotłowało się pod bramką Stephana Andersena. 25-letni skrzydłowy poobijany opuścił jednak boisko przed czasem, a szatnię opuścił już po północy, jako jeden z ostatnich.

– Przyznam, że nie myślałem jeszcze o meczu reprezentacji. Gramy teraz co kilka dni. Liga, europejskie puchary. Teraz w weekend przed nami jeszcze jedno spotkanie ze Żlinem. Zgrupowanie kadry jest od poniedziałku, tak że na pewno będzie wystarczająco czasu, żeby przygotować się do towarzyskiego spotkania z Polakami w Gdańsku – mówił Zmrhal po meczu z FC Kopenhaga.

Mógł dostać szansę wcześniej

Czeskie media też niewiele piszą o starciu z biało-czerwonymi, choć w tamtejszym „Sporcie” można było przeczytać o tym czy w kadrze, obok jedynego nominalnego napastnika Patricka Schicka z AS Roma, powinien się znaleźć Zdenek Ondraszek z Wisły Kraków.

– Czy powinno dla niego być miejsce w naszej kadrze? Już cztery lata temu powinien był dostać swoją szansę. Teraz ma 30 lat – mówi nam krótko Jozef Chovanec, jeden z najlepszych piłkarzy za naszą południową granicą w latach 80., a potem uznany trener, selekcjoner reprezentacji Czech w latach 1998-2001, który teraz w Fotbalovej Asociace Ceske Republiki odpowiada za… sędziów.

Piszą o Piątku

W Czecha nie mówi i nie pisze za wiele o najbliższym meczu reprezentacji co nie znaczy, że nie można tam niczego znaleźć o polskiej piłce. Magazyn „Goool!” czeskiego „Sportu” w ostatnim numerze poświęcił dwie rozkładówki polskiemu „Bomberowi” z Italii Krzysztofowi Piątkowi. Naszego napastnika zestawiono z takimi gwiazdami futbolu, jak Gabriel Batistuta, Andrij Szewczenko, Ronaldo czy Zlatan Ibrahimović. Brazylijczyk Ronaldo, jako 21-latek w barwach Interu trafiał siedmiokrotnie. Piątek już go przebił, podkreśla czeski magazyn.

 

 

Na zdjęciu: Jaromir Zmrhal jest jednym z dwóch piłkarzy Slavii powołanych na mecz z Polską.