Obecny Śląsk Wrocław… kiedyś już tak naprawdę istniał

Nie wszyscy pewnie wiedzą, że obecny klub z Wrocławia… kiedyś już tak naprawdę istniał. Prawda, był to zupełnie inny twór, ale jednak nazywał się dokładnie tak samo.


Futbol na kontynencie europejskim – tj. poza Wyspami Brytyjskimi – narodził się w drugiej połowie XIX wieku. Ściślej rzecz ujmując, jego prawdziwy rozwój to końcowe lata tamtego stulecia, co tyczy się również piłki nożnej na współczesnych ziemiach polskich – bo Polski, jako tworu państwowego, w tamtym okresie rzecz jasna na mapach nie było. Historii zaborów przypominać nikomu chyba nie trzeba.

Ciężkie początki

W tamtym czasie futbol zaczął pojawiać się także na Śląsku – który rzecz jasna pod żadnymi zaborami nigdy nie był. Narodziny miały miejsce w jego stolicy, czyli we Wrocławiu – przez znaczną część swojej historii znanego jako Breslau. Przyjmuje się, że okrągły przedmiot zaczął być tam kopany ok. 1892 roku, choć można spekulować, że pewne próby szeroko pojętego próbowania najpopularniejszego obecnie sportu świata odbywały się też wcześniej. Za przedstawienie wrocławianom futbolu odpowiadały towarzystwa gimnastyczne (Turnverein), które jednak nie pałały do niego przesadnym entuzjazmem.

To było zresztą podejście typowe dla całych ówczesnych Niemiec. Dużo miejsca zajęłoby tłumaczenie, o co w tym wszystkim chodziło, ale mówiąc w skrócie – gimnastycy uważali piłkę nożną za sport po prostu niegodny, głupi czy najzwyczajniej śmieszny. Niektórzy używali nawet takich określeń, jak… zboczony. We Wrocławiu – jak i w innych częściach Cesarstwa – nieprzychylna popularyzacji futbolu była także prasa, a jak wiadomo w tamtych czasach z jej zdaniem liczono się jak nigdy.

Skład Schlesien w 1915 prezentował się następująco. Od lewej u góry: Kulina, Zielinski, Anter, Moeslinger, Lindlahr, Thiel, Maletzky, Maschke. Od lewej na dole: Holtstraeter, Olschewsky, Pioertner. Fot. Facebook – grupa „Fussball im Osten vor 1945”, udostępnione przez Michael Quell

„Mecz piłkarski oferuje nie tylko pasjonujący, lecz również bardzo zabawny widok. Napełniona powietrzem, bardzo elastyczna piłka może zostać ciśnięta przez wprawnego gracza bardzo wysoko i daleko, ale nadzwyczaj rzadko dochodzi przy tym do spokojnego uderzenia, ponieważ zawodnicy przepychają się wzajemnie, próbując trafić ją nogą. Od czasu do czasu któryś z graczy traci równowagę przy gwałtownym zamachu i pada; jednym słowem jest to zabawny rozgardiasz, a wesołość publiczności osiąga punkt kulminacyjny wtedy, kiedy nieustannie i we wszystkich kierunkach uderzana i ciskana piłka trafi w końcu również któregoś z widzów”
Schlesische Zeitung, 16.07.1894, cytat za S. Szymański, „Sport w Breslau”

Dyskusje i rozłamy

Gimnastycy traktowali piłkę nożną co najwyżej jako dodatek do swojej głównej działalności. Jaki klub jest więc pierwszym typowo futbolowym we Wrocławiu? Tutaj pojawia się pewien spór… 13 października 1898 powstał FC 1898 Breslau, co było efektem usamodzielnienia się piłkarskiej sekcji Alter TV Breslau (gimnastycy). To właśnie ten klubu uznaje się za pierwszy stricte piłkarski w stolicy Śląska, na co wpływ ma także kontynuowanie tradycji istniejącej już od sześciu lat sekcji w ramach Turnverein. Sęk w tym, że 1 kwietnia 1897 roku powstał inny klub – SV Blitz Breslau, który całkiem zasadnie zaczął twierdzić, że to on jest tym starszym.

Jego „problemem” było jednak to, że założyli go przede wszystkim członkowie klubu rowerowego, w związku z czym jego piłkarska „typowość” została mocno podważona. Z tego też powodu za pierwszy czysto futbolowy klub wrocławski uznaje się raczej FC 1898 Breslau. Co jednak ciekawe, gdy w 1900 roku powstawał Niemiecki Związek Piłki Nożnej (doskonale znany dziś DFB), to jedynym przedstawicielem Śląska w tym wydarzeniu był… SV Blitz, reprezentowany na zjeździe przez nijakiego pana Asmusa.

Dla sensu powstania tego artykułu to także „Błyskawica” jest ważniejsza. Z jej to bowiem szeregów wyłonił się 26 sierpnia 1901 roku Śląsk Wrocław… to znaczy SC Schlesien Breslau. Powód? Jak to często bywa – nieporozumienia. Zresztą Blitz sypnął się także trzy lata później, gdy kolejni członkowie opuścili jego szeregi, zakładając SC Germanię Breslau. Ów cztery kluby na następne kilkanaście lat zdominowały walkę o mistrzostwo miasta – bo wtedy o takowe właśnie się grało.

Kontrowersyjne mistrzostwo

Rok po Schlesien założono jeszcze Preussen Breslau. Zanim jednak zaczęło się poważne granie, 23 lutego 1903 roku założono Związek Wrocławskich Klubów Piłkarskich (Verband Breslauer Ballspiel-Vereine, czyli VBBV), do czego rękę przyłożyły FC 1898, Blitz, Schlesien oraz Preussen (Germanii jeszcze nie było). Krótko po tym zainaugurowano walkę o mistrzostwo Wrocławia, z tym że bez Preussen, które zdecydowało się tylko na udział w turnieju rezerw. W pierwszym, historycznym meczu padł remis 1:1 między FC oraz Schlesien – i to właśnie FC 1898 Breslau zdobył „majstra”, pokonując potem Blitz 3:1. Jaki był wynik spotkania Schlesien i „Błyskawicy”? Nie wiadomo…

Dawny Śląsk Wrocław swój najlepszy okres w historii przeżywał na początku swojego istnienia. Kolejne cztery tytuły mistrza miasta – 1904, 1905, 1906 i 1907 – padły właśnie łupem Schlesien. W drugiej edycji rozgrywek – ponownie z udziałem „świętej trójcy” – nie zabrakło skandalu, gdy po rozegraniu czterech spotkań żółto-biali (tj. Schlesien) i FC miały na koncie tyle samo punktów (po 3 wygrane i wzajemna porażka). Bilans przemawiał za Śląskiem, ale regulamin nakazywał rozegrania dodatkowego meczu, który nie został dokończony.

Wnętrze siedziby klubu ok. 1910 roku. Fot. Facebook – grupa „Fussball im Osten vor 1945”, udostępnione przez Michael Quell

W drugiej połowie, przy wyniku 2:1 dla Schlesien, kontuzji doznał jego kapitan, będąc zmuszonym do opuszczenia boiska. W tamtych czasach nikt nie wpadł jeszcze na pomysł zmian, w związku z czym mecz przerwano i… utrzymano rezultat, jaki wówczas widniał na tablicy wyników! Członkowie FC byli wściekli i złożyli protest, który został uznany; wyznaczono nowy termin powtórzonego spotkania. Działaczom ’98 nadal coś się jednak nie podobało, nie przystąpili do meczu i… wystąpili z szeregów VBBV, choć dość szybko do nich wrócili.

Jedziemy na mistrzostwa!

W trzeciej edycji udział wzięły cztery zespoły – Schlesien, Blitz oraz Germania i Preussen (FC 1898 był jeszcze obrażony). Obrońcy tytułu wygrali 5 spotkań, dorzucając do tego remis i osiągnęli kolejną historyczną rzecz – stali się pierwszym śląskim klubem, który wziął udział w walce o mistrzostwo Niemiec! Bundesligi wówczas jeszcze nie było i żeby zostać najlepszym w Cesarstwie, trzeba najpierw było zostać najlepszym w regionie – co Schlesien uczynił. Dopiero potem nadchodziła rywalizacja z mistrzami innych regionów w ramach fazy pucharowej, która prowadziła do wielkiego finału.

Wrocławianie oczywiście tam nie dotarli, choć 9 kwietnia 1905 roku w 1. rundzie trzeciej edycji mistrzostw Niemiec pokonali na stadionie w Dreźnie aż 5:1 Alemannię Cottbus. Zespół wystąpił wówczas w składzie: Wilhelm Weimann, Willy Goettling, Eduard Peinemann, Alfred Heinze, Ulrich Fritze, R. Goltz, Georg Janke, R.O. Moeslinger, F. von Wolff, A. Weyrauch i E. B. Wegener.

Jak poszło Schlesien dalej? Nie poszło… W 2. rundzie zespół miał mierzyć się z Magdeburger FC Viktoria 96 na stadionie w Lipsku, ale uznał, że nie pojedzie na mecz z racji zbyt wysokich kosztów podróży. Wtedy nie było to zresztą nic dziwnego. W 1906 roku Śląsk znów został mistrzem Wrocławia (udział brało już 6 ekip) i znów pojechał na mistrzostwa Niemiec, choć zanim do tego doszło musiał zagrać w czymś w rodzaju barażu, pokonując 3:1 łużycki FV Brandenburg 1899 Cottbus. Potem był ćwierćfinał właściwego turnieju, gdzie lepsza wynikiem 7:0 okazała się Berliner FC Hertha 92, protoplasta klubu występującego dziś w Bundeslidze. Spotkanie rozegrano w Dreźnie.

Wybiegając nieco w przód – Schlesien został najlepszy w mieście także w 1907 roku, czwarty raz z rzędu, na pięć możliwych do zgarnięcia tytułów. Należy jednak wspomnieć, że wtedy zasady gry były już nieco inne. 18 marca 1906 roku powstał bowiem Związek Piłkarski Niemiec Południowo-Wschodnich (Suedostdeutscher Fussballverband, czyli SOFV), który połączył VBBV z analogicznymi związkami Dolnych Łużyc (dzisiaj region niemiecko-polski, którego najważniejszym miastem jest Cottbus, po polsku Chociebuż), a rok później także Górnego Śląska i Legnicy.

Zasady się zmieniły

Cały duży region został zintegrowany i było to bardzo dla niego istotne. Choć Śląsk jest historycznie niezwykle ważnym terenem, tak w tamtym okresie znajdował się – geograficznie – na dalekich rubieżach Cesarstwa Niemieckiego. Wszędzie było stamtąd daleko, a to przekładało się również na powolniejszy rozwój piłki nożnej. Większość pozostałych regionów (poza chociażby Pomorzem) takowe Związki już posiadała.

W każdym razie powołanie SOFV spowodowało powstanie tytułu mistrza Niemiec Południowo-Wschodnich. Schlesien na początek został więc mistrzem Wrocławia (jak wspomniano – po raz czwarty), a potem musiał okazać się lepszy od mistrza Dolnych Łużyc (TuFC Britannia Cottbus), Dolnego Śląska, czyli w praktyce Legnicy (ATV Liegnitz) oraz Górnego Śląska (FC Preussen 05 Kattowitz).

System był dość specyficzny, bo zamiast zacząć granie od dwóch półfinałów, jak Pan Bóg przykazał, najpierw była runda kwalifikacyjna, gdzie legniczanie pokonali katowiczan 5:1. Dopiero potem był półfinał, ale… tylko jeden, bo z racji obecności trzech drużyn Schlesien dostał wolny los do finału. Britannia pokonała 3:2 ATV, a w finale uległa wrocławianom 1:2. Tym samym ten „pradawny” Śląsk po raz kolejny pojechał na mistrzostwa Niemiec, gdzie udział brało 6 zespołów.

Los chciał, że ponownie trafili im się berlińczycy, tym razem z Berlin TuFC Viktoria 89, którzy byli ogromnym faworytem. Mimo tego wygrali tylko 2:1, mieli mnóstwo problemów ze skreślanym rywalem, który mocno się im postawił i zdobył w 78 minucie honorową bramkę autorstwa pomocnika E.B. Wegenera. Było to 21 kwietnia 1907 roku.

Koniec przygody

Piłka nożna na Śląsku i w całych Niemczech dopiero się rozkręcała. Na dalekim wschodzie, tj. Górnym Śląsku, ledwo co swoje pierwsze tchnienia wydawały rodzące się kluby. Schlesien był przy nich prawdziwym gigantem, co pokazał w sparingu z 1907 roku, rozbijając katowicki Preussen… aż 17:0. Nie był to jednak zwiastun dalszego rozwoju czterokrotnego mistrza Wrocławia i pierwszego mistrza Niemiec Południowo-Wschodnich. Był to w praktyce jego… koniec. Owszem, Schlesien istniał i działał – jak większość niemieckich klubów na Śląsku – do 1945 roku, ale tylko pierwsze lata było oznaką jego siły. Potem zespół nie ugrał tak naprawdę nic.

Kartka pocztowa wydawnictwa Geyer & Co. Breslau, prezentująca z zewnątrz ówczesny budynek klubowy Schlesien, zlokalizowany przy dzisiejszej ul. Hallera (wtedy Kuerassierstrasse).

Po zakończeniu I wojny światowej Schlesien miał jeszcze trochę lepszy moment. System po raz kolejny się nieco zmienił, pojawił się nowy okręg, który nazywano Środkowym Śląskiem (Mittelschlesien). W jego skład wchodził właśnie Wrocław oraz – jako osobne grupy – ziemie wokół Oleśnicy, Brzegu i Ziębic (koło Ząbkowic Śl.). Schlesien został najlepszy w Breslau, potem pokonał klub z Nysy (reprezentant ziębicki), następnie z Oleśnicy i został mistrzem Śląska Środkowego. Dopiero wtedy, w 1921 roku, mógł przystąpić do rywalizacji o mistrzostwo Niemiec Południowo-Wschodnich, ale tam odpadł w półfinale z łużycką Viktorią Forst i na tym jego wielka przygoda się zakończyła.

Wschód w natarciu

Schlesien nigdy nie nawiązał już do swoich najlepszych lat. Konkurencja we Wrocławiu rosła, tak jak liczba członków zrzeszonych w SOFV – w 1919 roku było to 79 klubów, w 1920 już 145, a w 1928 roku aż 346. W tym okresie liczba członków wzrosła z niecałych 6 tysięcy do ponad 45 tysięcy. W 1933 roku, gdy nijaki Adolf Hitler nieco namieszał w państwie niemieckim, rozgrywki postanowiono skonsolidować. Dla całego Śląska pojawiła się jedna liga (Gauliga Schlesien), gdzie w 10-drużynowych bojach mierzyły się ekipy i ze wschodniej (przemysłowej) części regionu, i z Wrocławia.

Breslau miał w Gaulidze czterech reprezentantów, ale na próżno było wśród nich szukać SC Schlesien. I nie chodzi tu o fakt, że klub w 1933 roku wszedł w fuzję z VfR 1897 Breslau, tworząc VfR Schlesien Breslau. Swoją drogą ów VfR to nic innego jak… SV Blitz, tyle że pod zmienioną nazwą. Można więc rzecz, że po ponad 30 latach syn marnotrawny wrócił na łono rodzica, ale na niewiele mu się to zdało. Zresztą w latach 20. Śląsk próbował innej fuzji, z Rapidem, tworząc na krótko twór SC Schlesien 1901-Rapid Breslau.

Efektowna pocztówka z dawnych lat przedstawiająca piłkarza klubu Schlesien Breslau. Fot. Zbiory Michael Quell

Kryzys finansowy hulał i kluby zaczęły borykać się z coraz poważniejszymi tarapatami pieniężnymi. Te wrocławskie były w o tyle nieciekawym położeniu, że ich znaczenie ogólnie zaczęło maleć. Pierwsze sygnały zaczęły pojawiać się w latach 20., ale dopiero w latach 30. na dobre narodziła się bliźniacza potęga. Wówczas do głosu zaczęły dochodzić kluby z Górnego Śląska, które w hierarchii siły zdecydowanie przewyższały ekipy z Dolnego Śląska. Gauligę (rozgrywaną we wspomnianym formacie w latach 1933-41) wygrywały tylko dwa kluby – z Bytomia i Gliwic, a i już wcześniej kilka tytułów wpadło w ręce „Wschodu”. Cały Wrocław zaczął wypadać słabiej, więc gdzie tutaj szukać miejsca dla Schlesien?

Śląsk gości mistrzów

Wrocław dzisiaj a Breslau 100 lat temu to dwa różne miasta. Ich obraz zmienił się wyraźnie i choć rzecz jasna wiele budynków trwa dumnie do dziś, to jednak futbolowa architektura mocno się zmieniła. Wiele boisk i stadionów już nie istnieje, w związku z czym nie sposób pójść na stary stadion Schlesien. Chyba że mieszka się na nowym osiedlu, które zostało postawione w miejscu dawnego obiektu Pafawagu Wrocław, nieistniejącego już klubu sportowego mającego swoją siedzibę przy dzisiejszej Alei Józefa Hallera 82 (dawniej ul. Przodowników Pracy, a jeszcze dawniej verlaengerte Kuerassierstrasse).

W jedynej tak naprawdę polskiej publikacji dotyczącej futbolu w niemieckim Wrocławiu, książce autorstwa Sławomira Szymańskiego „Sport w Breslau”, mowa jest, że Schlesien występował tam od 1913 roku. Wcześniej drużyna grała przy Kaiser-Wilhelm-strasse 203 (obecnie ul. Powstańców Śląskich). Obiekty klubu zresztą często wykorzystywane były do goszczenia różnych innych meczów.

Wymienić tu należy jedyny raz, kiedy finał mistrzostw Niemiec zawitał na Śląsk. 30 maja 1909 roku stadion Schlesien zobaczył spotkanie Phoenix Karlsruhe z Berliner TuFC Viktoria 1889, które ci pierwszy wygrali wynikiem 4:2. Sędziował je nie byle kto, bo Gottfried Hinze z Duisburga, urzędujący wówczas (trzeci w historii) prezes Niemieckiego Związku Piłki Nożnej! Choć przywilej organizowania takiego meczu miał służyć popularyzacji futbolu w regionie, to jednak na trybunach zasiadło jedynie 1500 widzów, co było jedną z najgorszych finałowych frekwencji tamtych czasów.

Nic ich nie łączy

Obecnie historia bardzo rzadko wspomina o Schlesien Breslau. W Polsce niemiecka historia ziem, które wchodzą w skład administracyjny obecnego państwa, jest pokryta kurzem, ewentualnie siłą bywa wyrzucana lub zamazywana. Niemcy natomiast niespecjalnie są zainteresowani tym, aby rozgrzebywać przeszłość i narażać się podejrzliwemu sąsiadowi, tym bardziej że z dość oczywistych względów wstydzą się swojej historii z pierwszej połowy XX wieku.

Herb klubu. Fot. Zbiory Michael Quell

Dolnośląski Związek Piłki Nożnej także przekazał nam, że wielu źródeł na temat dawnego klubu obecnie nie ma. Współczesny Śląsk Wrocław – choć nazwę ma w praktyce tę samą – ze Schlesien nie ma nic wspólnego. Śląsk Śląskiem stał się dopiero w 1957 roku, choć istnieje od 1946. Ze swoim niemieckim poprzednikiem nie łączą go żadne więzy, tradycje, kontynuacje i inne tego typu elementy. Warto jednak pamiętać, że już kiedyś istniał nad Odrą jeden taki Śląsk Wrocław…


Na zdjęciu: W 1907 roku piłkarze Schlesien (w białym) przegrali 1:5 mecz z połączonymi siłami innych wrocławskich zespołów.

Fot. Facebook – grupa „Fussball im Osten vor 1945”, udostępnione przez Michael Quell