Oblicza wojowania

Komentarz „Sportu”

Portal sportowefakty.wp.pl zamieścił na swojej stronie internetowej nagranie z monitoringu podczas derbów w Gliwicach. Widać na nim przede wszystkim wspomnianego Kasprzika, który przypomnijmy, bo może niektórym to umknęło, na co dzień jest bramkarzem klubu z Zabrza. W tym przypadku jednak nie przypomina pracownika klubu piłkarskiego, tylko kibica, a raczej typowego bywalca sektorów gości w Polsce.

Sygnały o tym, że były golkiper Piasta (!) był podczas derbów na sektorze Torcidy otrzymaliśmy kilka dni po wydarzeniach z tego feralnego meczu. Od tamtego momentu staraliśmy się otrzymać potwierdzenie lub zaprzeczenie u źródła, czyli w zabrzańskim klubie. Pytaliśmy kierownika do spraw bezpieczeństwa oraz rzecznika prasowego, czy faktycznie piłkarz mający ważny kontrakt z Górnikiem, klubu utrzymywanego z miejskich pieniędzy, był w tzw. klatce. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy do dnia dzisiejszego.

Wielce wymowne było to, iż o przesunięciu golkipera do zespołu rezerw klub poinformował po tym, gdy pani prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik została o to zapytana na antenie Radia Piekary. Podczas wcześniejszego wyjazdu do Wrocławia ten sam człowiek wdał się w awanturę i interweniować musiała policja. Prezydent Zabrza już wcześniej domagała się wyciągnięcia konsekwencji, przypominając na piśmie, że wszystkie osoby w klubie są odpowiedzialne za wizerunek Górnika.

Takie nabieranie wody w usta lub jak kto woli zamiatanie spraw pod dywan, wygląda po prostu słabo, gdy konfrontuje się z ogólnym wizerunkiem Górnika, na jaki pracuje przede wszystkim trener Marcin Brosz i jego młoda drużyna. Także owo wojowanie z Komisją Ligi i z Piastem, kto zaczął awanturę czy kto, kogo sprowokował, budzi niesmak, gdy piłkarz klubu z takimi tradycjami swobodnie wojuje sobie w inny sposób i nikt z tym nic nie chce zrobić. Lepiej poczekać, aż z końcem czerwca wygaśnie mu kontrakt i problem sam się rozwiąże…