Oceniamy Zagłębie po Legnicy

Jeden punkt dla ostatniej ekipy tabeli wart jest jednak tyle co porażka. Lont nadal się tli i syczy coraz głośniej…

Lukasz HROSSO 5
Przy straconych bramkach niewiele miał do powiedzenia. Dobrze interweniował na przedpolu. Skuteczną paradą w końcówce zamknął Forsellowi drogę do hat-tricka

Georgios MYGAS 4
Od samego początku nastrojony bardzo ofensywnie. Efekty tego jednak – żadne. Jeszcze w pierwszej połowie zakończył swój występ z powodu urazu.

Mateusz CICHOCKI 6
Mógł i powinien zachować się zdecydowanie lepiej przy strzale, po którym gospodarze objęli prowadzenie po raz pierwszy. Zaliczył jednak potem kilka kluczowych interwencji. Na pierwszy plan wysuwa się ta sprzed linii bramkowej, gdy za sobą miał już tylko siatkę.

Martin TOTH 4
Robi się z niego mały… Polczak z jesieni. „Nie dość, że nie ma szczęścia, to jeszcze ma pecha”. Wczoraj po jego kiksie Miedź wyszła po raz drugi na prowadzenie. A potem mało brakło, by sprokurował dla rywala „jedenastkę”.

Michael HEINLOTH 6
Brawo za wszechstronność. Mimo że wędruje ostatnio po różnych sektorach boiskach, nie cierpi na tym jego dyspozycja. Nie zagrał doskonale, ale poniżej przyzwoitego poziomu nie zszedł.

Tomasz NAWOTKA 7
Szarpał, aż miło było popatrzeć. Centrował, dryblował, strzelał. Był najczęściej faulowanym graczem Zagłębia. I to on wywalczył rzut karny, zakończony wyrównującym golem.

Sanogo zdmuchnął świeczki, a Zagłębie pikuje

Lukasz GRESSAK 4
Po raz kolejny rozczarowuje. W środku pola gra na alibi, nie wnosi do zespołu żadnej wartości dodanej. Ani mistrz destrukcji, ani spec od kreacji.

Mateusz MOŻDŻEŃ 5
Seryjnie egzekwowane stały fragmenty gry to trochę za mało jak na jednego z liderów drużyny. W drugiej połowie uderzył groźnie z rzutu wolnego po ziemi. Ale za chwilę nikt nie będzie o tym pamiętał, bo piłka nie trafiła do siatki.

Szymon PAWŁOWSKI 6
Kartkowa absencja niespecjalnie mu się przysłużyła. Tym razem nie był pierwszoplanową postacią spotkania. Ale i tak operował pułap wyżej niż kilku innych kolegów.

Żarko UDOVICZIĆ 6
Kąsał wrzutkami, jak tylko umiał. Jedna z nich zakończyła się asystą. Z konieczności w trakcie gry cofnięty został jednak do obrony, co siłą rzeczy ograniczyło jego ofensywne zapędy.

Vamara SANOGO 8
Na dwa gole w jednym spotkaniu czekał od sierpnia ubiegłego roku. Efektownie zdmuchnął świeczki na urodzinowym torcie. Radość jednak z tego niewielka, skoro za chwilę może również zgasnąć światło nadziei dla Zagłębia.

Giorgi GABEDAWA 6
Doskonale pamiętał, że to właśnie w Legnicy zdobył swą pierwsza bramkę w polskiej ekstraklasie. Robił wszystko, by to powtórzyć, ale dobre chęci nie wystarczyły. Defensorzy Miedzi też mocno go zapamiętali.

Tomasz NOWAK 5
Jego wejście nie zmieniło obrazu gry. Długa przerwa w grze zrobiła swoje…

Piotr POLCZAK niesklas.

(ver)

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ