Odnaleźć się w nowej sytuacji

Zmiana Waldemara Fornalika na Aleksandara Vukovicia zaskoczyła nawet najbardziej doświadczonych piłkarzy Piasta.


Zespół miał mało czasu by „przemielić” te roszady i poznać nowe metody przed meczem z Koroną. Czas ma jednak działać na ich korzyść.

Choć wielu kibiców Piasta w internecie postulowało, że czas na zmiany na ławce trenerskiej, to jednak znacznie więcej osób było zdziwionych, że w poprzednim sezonie władze klubu z Okrzei postanowiły rozstać się za porozumieniem stron z Waldemarem Forrnalikiem. Najdłużej pracujący szkoleniowiec w ekstraklasie odcisnął ogromne piętno na klubie, drużynie i zawodnikach. Ci, ostatni nie potrafili i nie mogli przejść ze zmianą trenera do porządku dziennego. – Osobiście, potrzebowałem całego dnia i nocy, żeby się w tej nowej sytuacji odnaleźć czy oswoić – przyznaje Jakub Czerwiński, kapitan gliwickiego zespołu.

Lepsi dzięki Fornalikowi

„Czerwo” to jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy oraz jeden z nielicznego grona, który odnosił największe sukcesy Piasta i nadal występuje w barwach tego zespołu. Defensor wiele przeżył z Waldemarem Fornalikiem u steru, więc dla niego ta zmiana jest bardzo ważnym zdarzeniem. – Poprzedni czwartek był dla nas wszystkich bardzo trudnym i emocjonującym dniem. Jestem zawodnikiem, nie unikam odpowiedzialności za wyniki, jednak nie jest moją rolą ocena, czy to był właściwy moment na zmianę.

– Te pięć lat to wspaniały okres dla klubu, który trenerzy wykorzystali, można powiedzieć, spektakularnie. Tak jak wspomniałeś, mieliśmy też kryzysy czy różne załamania, ale wychodziliśmy z tego razem. Tym razem podjęto inną decyzję, aczkolwiek wiem, że została ona podjęta w sposób przemyślany. Dużo nauczyliśmy się przy tym sztabie, wiele lekcji pobraliśmy, dzięki którym wszyscy staliśmy się lepszymi piłkarzami i jako ludzie rozwinęliśmy się. Za to jestem wdzięczny. Rozmawiając później z trenerem Fornalikiem byłem spokojny, że sobie poradzi – podsumowuje Czerwiński.

Znają się z Legii

Obrońca Piasta do Gliwic trafił z Legii, gdzie miał okazję zetknąć się z trenerem Aleksandarem Vukoviciem. Można więc powiedzieć, że zna podejście tego szkoleniowca. – My, jako zespół, nie notujemy w tym sezonie przyzwoitych wyników, ale jako ludzie przyzwoici jesteśmy. I profesjonalni. Trener Vuković w zeszłym sezonie wyciągnął Legię z większych tarapatów niż te, w których my się w tej chwili znajdujemy. Poznałem go w poprzednim klubie i wiem, jaką ma w sobie energię. Jestem przekonany, że dotrze do tej drużyny, rzuci nowe spojrzenie, wyciągnie potencjał niewątpliwie drzemiący w tej grupie.

Tej zmiany oczekuje się od nowego trenera, natomiast my jako piłkarze musimy dać z siebie jeszcze więcej determinacji, a po zdobytych punktach, wzajemnie zarażać się entuzjazmem i szybko budować pewność siebie – mówi 31-latek, który podkreśla, że czas powinien grać na korzyść Serba, jak i całego zespołu. – Bądźmy poważni, przez dwa dni z nową drużyną żaden trener na świecie nie wprowadzi w pełni swojego pomysłu na grę. Chcemy z tej sytuacji wyjść jak najszybciej, żeby też zapracować na lepszą atmosferę przygotowań zimą i dalej, by z taką mocą, impetem wyjść na rundę wiosenną – dodaje Jakub Czerwiński.


Fot. Adam Starszyński/PressFocus