Odra Opole. Czy „Czapla” pofrunie?

W dzisiejszym meczu w Bełchatowie drużyna Odry radzić będzie musiała sobie bez najlepszego napastnika. Arkadiusz Piech przed tygodniem w spotkaniu z Sandecją Nowy Sącz (1:1) ujrzał czwartą w sezonie żółtą kartkę i czeka go pauza.


Wygląda zatem na to, że w ataku Piecha zastąpi Dawid Czapliński, czyli ten zawodnik, który sprowadzony na Oleską przed sezonem mógł uchodzić dla kibiców za największą zagadkę. Na razie życie nie rozwiązuje jej w pomyślny dla opolan sposób.

Czapliński w lipcu skończy już 29 lat. Na Opolszczyźnie zawsze uchodził za duży talent i wydawało się nieuniknione, że w końcu ktoś mocniejszy go zabierze – czy to z Małejpanwi Ozimek czy później z Ruchu Zdzieszowice. Rosły napastnik nie kwapił się jednak do opuszczenia „Zdzichów”, w których nieco się zasiedział. Podpytywały o niego kluby ekstraklasowe, wielokrotnie chciała go Odra. Temat został sfinalizowany dopiero przed tym sezonem. Słyszało się opinie, że jeśli tylko będzie zdrowy, jeszcze może w I lidze błysnąć.

Póki co, nie za wiele jednak z tego wychodzi – mimo że okazji na taki błysk było pod dostatkiem. Skoro Piecha nie omijają problemy zdrowotne, a teraz doszły do tego jeszcze kartki, jego zmiennik łapie w tym sezonie sporo minut. Czapliński wciąż czeka jednak na pierwszą bramkę w opolskich barwach. Rozegrał już 15 meczów, z czego 4 – w wyjściowym składzie. Z nim w podstawowej jedenastce drużyna nie wygrywa. 1:3 z Lechem Poznań w Pucharze Polski, 0:4 z ŁKS-em Łódź, 1:1 z Radomiakiem, 0:0 z Widzewem…

Wygląda na to, że dziś czeka Czaplińskiego występ od pierwszej minuty nr 5. Alternatywą wobec braku Piecha byłby jeszcze Adam Żak, tyle że leczy kontuzję. Kto wie, czy dla „Czapli” nie wybrzmiewa jeden z ostatnich dzwonków na to, by udowodnił, że jest w stanie na poziomie zaplecza elity robić jeszcze różnicę i pofrunąć. Bo dziś to napastnik niestrzelający. W tym sezonie – nic, w poprzednim w barwach „Zdzichów” – 1 gol… Od 2019 roku zdobył ledwie 2 bramki. Dziś Odra mierzy się z jednym z kandydatów do spadku. Jak się przełamać, to może właśnie teraz?


Fot. Mateusz Porzucek/PressFocus