Odra Opole. Gdzie te wzmocnienia?

Kontraktu nie podpisał na razie żaden nowy zawodnik. W zasadzie przesądzone jest, że dokona tego bramkarz Tobiasz Weinzettel, wracający na Oleską po półtorarocznej przerwie. Szansę na angaż mają też III-ligowi gracze, którzy pojechali na obóz, czyli skrzydłowy Jarosław Czernysz (Polonia Bytom) i stoper Konrad Kostrzycki (Ruch Zdzieszowice). Nie zmienia to faktu, że kibice wypatrują dużo „głośniejszych” nazwisk, będących nie zagadką, a gwarancją pewnej jakości.

– Szukamy, penetrujemy rynek, mamy kilka opcji. Sporo się dzieje, zwraca się do nas wielu menedżerów czy zawodników, ale nie chcemy podejmować pochopnych decyzji. Będziemy postępować mądrze, by zakontraktować wartościowego piłkarza – mówi trener Dietmar Brehmer.
Spośród zawodników, którzy jesienią rozegrali większość meczów, w Opolu raczej nie będzie grać Bartłomiej Wdowik (ma zostać sprzedany do Białegostoku) oraz Martin Adamec. Brehmer widział środkowego pomocnika ze Słowacji w składzie, ale Jagiellonia dość nieoczekiwanie skróciła jego wypożyczenie.

– Liczyłem na niego bardzo, to dla mnie wartościowy zawodnik. W przypadku graczy wypożyczonych trzeba jednak co pół roku brać pod uwagę, że jest jakieś zagrożenie. Martin otrzymał propozycję z Sigmy Ołomuniec, pojechał tam na testy. Podjęliśmy decyzję, że nawet gdyby nie udało mu się w Ołomuńcu, to do nas nie miałby już powrotu. Środek pomocy i tak jest naszą mocną stroną. Jeśli po kontuzji wróci Rafał Niziołek, to będziemy mieli tę formację zabezpieczoną. W tej chwili szukamy zawodnika, który albo wzmocni nam konkurencję na bokach obrony, albo bokach pomocy. Drugą opcją jest młodzieżowiec. Takie decyzje podjęliśmy z zarządem – tłumaczy trener Odry.