Jedna akcja, jeden gol

Odra Opole była bezlitosna. Miała jedną szansę na zdobycie gola, wykorzystała ją i wygrała.


Mecze GKS-u Katowice w tym sezonie rzadko bywały nudne. Podopieczni Rafała Góraka raczej przyzwyczaili do tego, że w ich pojedynkach dzieje się wiele. I nie chodzi tylko o strzelanie lub tracenie bramek. Chodzi o sam styl gry, który mógł podobać się kibicom. Jednak w Opolu było zupełnie inaczej. Piłkarze Odry oraz ci z Katowic grali niezwykle asekuracyjnie, w taki sposób, jakby po prostu chcieli uniknąć utraty gola. Dlatego w pierwszej połowie, poza kilkoma strzałami z dystansu, działo się niewiele. Zdecydowanie było to najnudniejsze 45 minut, jakie zaserwowała nam GieKSa w tym sezonie.


Czytaj także:


Podobnie zresztą wyglądała druga część gry. Z tą różnicą, że w końcu zobaczyliśmy gola. W 75 minucie fatalny błąd Oskara Repki został wykorzystany przez gospodarzy. Obrońca GKS-u źle zagrał piłkę (do nikogo). Została ona przejęta przez Odrę i jednym podaniem do Dina Suli defensywa katowiczan została rozmontowana. Albańczyk w sytuacji sam na sam nie pomylił się i pokonał golkipera gości. Na tym emocje tak naprawdę się skończyły. Lider I ligi wykorzystał jedną okazję i to wystarczyło.

Odra Opole – GKS Katowice 1:0 (0:0)

1:0 – Sula, 75 min.

ODRA: Haluch – Spychała, Piroch, Kamiński, Pikk – Niziołek, Purzycki – Mikinić (73. Sula), Galan, Antczak – Czapliński. Trener Adam NOCOŃ.

GKS: Kudła – Janiszewski, Repka, Komor – Wasielewski, Figiel, Baranowicz (81. Pietrzyk), Rogala (81. Brzozowski) – Błąd, Bergier (77. Arak), Mak (70. Shibata). Trener Rafał GÓRAK.

Sędziował Łukasz Kuźma (Białystok). Żółte kartki: Purzycki, Galan – Bergier, Shibata.

Piłkarz meczu – Adrian PURZYCKI


Fot. Lukasz Sobala / PressFocus


Tabela I ligi: