Odra Opole. Najtaniej, a i tak za drogo…

Najniższa oferta złożona w przetargu na budowę nowego stadionu w Opolu o blisko 30 milionów złotych (brutto) przekroczyła zakładany przez miasto budżet. – Musimy się temu spokojnie przyjrzeć – mówi prezydent Arkadiusz Wiśniewski.


Żadna z ofert złożonych w przetargu na budowę nowego stadionu w Opolu nie zmieściła się w zakładanym przez miasto budżecie. Koperty otwarto wczoraj o godz. 10.30. Do przetargu zgłosiły się trzy firmy. Teraz włodarze Opola będą musieli zdecydować, czy przeznaczyć na tę inwestycję więcej pieniędzy, czy rozpisać nowe postępowanie albo całkowicie się z nią wstrzymać.

W zasięgu miasta

Najniższą ofertę złożył Mirbud (Skierniewice) – 208,7 mln zł brutto. Konsorcjum Polimex (Siedlce) proponuje 282,3 mln zł brutto, zaś Adamietz (Strzelce Opolskie) – 308,1 mln zł brutto. Oznacza to, że zdecydowanie najniższa oferta i tak przekracza kwotę przeznaczoną na stadion – 180,4 mln zł brutto.

– Spodziewaliśmy się, że ofert będzie więcej. Jesteśmy jednak zadowoleni z tak wąskiego grona, bo im więcej propozycji, tym więcej sprawdzania, weryfikowania i więcej „starć” między potencjalnymi wykonawcami. Niestety, budżet jest dużo poniżej najtańszej oferty. To aż 28 milionów złotych brutto. Władze miasta muszą zastanowić się, czy dołożą tę niemałą kwotę, czy zastosują inny wariant, jak ponowienie postępowania w późniejszym okresie – mówi nam Bogusław Kulczycki z Zakładu Komunalnego Opole, czyli miejskiej spółki pilotującej budowę nowego stadionu.

ZK odpowiedzialny jest m.in. za strefę płatnego parkowania, składowanie śmieci, cmentarze, jest wydawcą gazety oraz portalu internetowego „Czas na Opole”. Zarządza też obiektem położonym w bezpośrednim sąsiedztwie działki, na której stanąć ma stadion, czyli Centrum Wystawienniczo-Kongresowym.

Mirbud, który złożył najniższą ofertę w przetargu, to firma bardzo znana na rynku. Obecnie buduje m.in. stadiony piłkarskie w Płocku i Łodzi. Odwołała się też od wyników przetargu na stadion i halę w Katowicach, wygranego przez NDI z Sopotu. Opolanie mają z Mirbudem dobre doświadczenia, bo w tym roku oddał do użytku Opolski Park Sportu, czyli halę sportową powstałą za ponad 37 milionów złotych. – Musimy się teraz spokojnie przyjrzeć ofertom złożonym w przetargu i wtedy zdecydujemy, co dalej. Ta najtańsza oferta jest w zasięgu możliwości finansowych miasta, ale żadnej decyzji jeszcze nie ma – mówi nam [Arkadiusz Wiśniewski], prezydent Opola.

Renoma odbudowywana

Stadion w Opolu będzie miał pojemność 11,6 tys., jego budowa trwać ma 3 lata. Koncepcja architektoniczna jest autorstwa firmy 90 Architekci z Warszawy, projekt – GMT z Mysłowic. Obiekt stanie na północnych obrzeżach miasta, a nie w dotychczasowej lokalizacji przy ul. Oleskiej, gdzie docelowo wybudowany zostanie miejski aquapark. Część opolan pewnie bardziej wyczekuje właśnie tej inwestycji aniżeli stadionu… Dla rozwoju piłki w mieście – a Odra to dziś przecież spółka miejska – jest jednak ona absolutnie niezbędna.

Obiekt przy Oleskiej 51 zaczyna odstawać już nawet od I-ligowych realiów, nie mówiąc o czymś więcej. Z powodu braku podgrzewanej murawy, której w Opolu instalować przy Oleskiej już nie chcą – trudno się dziwić braku chęci „ładowania” pieniędzy w stadion, który docelowo i tak będzie zburzony – we wniosku licencyjnym na nadchodzący sezon klub musiał wskazać obiekt zastępczy. Padło na Lubin. Do 31 października Odra będzie mogła grać u siebie, ale od 1 listopada do 31 marca tego czynić nie może. W tym okresie rywali będzie podejmować na stadionie KGHM Zagłębia.

– W poprzednim sezonie Odra zanotowała najlepszy sportowy wynik od dwóch dekad. Nawiązując do tradycji sprzed wielu lat miasto konsekwentnie odbudowuje renomę piłki nożnej w Opolu. Nie da się jednak tego oczywiście robić bez nowoczesnego stadionu, stąd nasza determinacja – podkreśla prezydent Wiśniewski.

600 pytań

Postępowanie przetargowe na nowy stadion zostało ogłoszone jeszcze w 2020 roku, między świętami a Sylwestrem. Datę otwarcia kopert z ofertami od firm gotowych wybudować stadion prolongowano już kilkukrotnie. Pierwotnie zapisano datę 12 lutego. Stało się to ponad 5 miesięcy później.
– W projekcie doszło do sporej liczby zmian. Skupiają się one wokół najważniejszej rzeczy, czyli boisku piłkarskim.

Wiele kwestii, wcześniej opisanych dość ogólnie i pozwalających wykonawcy na liberalne podejście do tematu, zostało doprecyzowanych; począwszy od gatunku traw, pi najmniejsze szczegóły w instalacjach obsługujących murawę. Przetarg przedłużyła też liczba pytań od zainteresowanych podmiotów. Było ich blisko 600, nie brakowało też różnych sugestii, które weryfikowaliśmy by określić, czy są dla nas jako inwestora korzystne – tłumaczy Bogusław Kulczycki z opolskiego Zakładu Komunalnego.

Teraz miasto musi ocenić, czy dofinansuje budowę stadionu. Potem przyjdzie czas na sprawdzanie ofert, ogłoszenie wyników przetargu, ewentualne odwołania i… kibice chcą wierzyć, że podpisanie umowy, która skutkować będzie tym, że za 3-4 lata zobaczą Odrę na nowym obiekcie. Jeśli miasto nie zdecyduje się na tę inwestycję, to w przyszłości też trudno będzie o niej mówić, zważywszy na galopujący wzrost cen na rynku budowlanym.



3 LATA trwać ma budowa stadionu w Opolu
28 MILIONÓW złotych brutto – tyle (na niekorzyść miasta) dzieli najniższą ofertę w przetargu od budżetu założonego przez miasto (180 mln zł brutto / 208 mln zł brutto)
11,5 TYSIĘCY widzów pomieścić ma nowy obiekt Odry

Oferty na budowę stadionu

  1. Mirbud (Skierniewice) – 208,7 mln zł brutto
  2. Konsorcjum Polimex (Siedlce) – 282,28 mln zł brutto
  3. Adamietz (Strzelce Opolskie) – 307,07 mln zł brutto

Na zdjęciu: Nowy stadion w Opolu na wizualizacji prezentuje się bardzo efektownie.
Fot. czasnaopole.pl