Odra Opole. Słowak pojechał do Ołomuńca

W umowie rocznego transferu czasowego, zawartego między klubami latem, białostoczanie zastrzegli taki zapis. 21-letni młodzieżowy reprezentant Słowacji od początku tygodnia przebywa na testach w czeskiej Sigmie Ołomuniec, wczoraj rozegrał 90 minut w jej sparingu z SK Prostejov (0:2).

Dla Odry być może było to pewne zaskoczenie, ale raczej nie wielki kłopot. Adamec nie był w pełni usatysfakcjonowany z roli, jaką pełni przy Oleskiej. Jesienią nie zawsze miał status podstawowego zawodnika. Rozegrał w I lidze 14 z 20 meczów (11 w wyjściowym składzie). Zdobył 1 bramkę – za to przedniej urody i na wagę niespodziewanego zwycięstwa ze Stalą Mielec. Generalnie jednak, w Opolu spodziewali się po nim czegoś więcej. To drugi zawodnik, którego wypożyczenie do Odry zostało tej zimy skrócone. Wcześniej Lech Poznań „zabrał” z powrotem Huberta Sobola. Przy Oleskiej grywał niewiele, wiosnę spędzić ma w II-ligowych rezerwach „Kolejorza”.

W obliczu dużej rywalizacji, jaka panuje wśród środkowych pomocników, nie można stwierdzić, by odejście Adamca jawiło się jako osłabienie zespołu przed walką o utrzymanie. Nowy trener, Dietmar Brehmer, w środku pola może liczyć na Sebastiana Boneckiego, Mateusza Czyżyckiego, Miłosza Trojaka czy Holendra Thijsa Timmermansa. W dodatku do pełni sił wraca też Rafał Niziołek. 30-latek, który w dwóch poprzednich sezonach był pewnym punktem opolskiej drużyny, doznał latem kontuzji kolana. Przeszedł operację i rehabilitację, jesienią nie zagrał ani minuty. Zimowy okres przygotowawczy „Nizioł” zaczął już z zespołem – i choć jeszcze nie na pełnych obrotach, to wiosną powinien liczyć się w walce o miejsce w składzie.