Odra Opole. Stadionu nie będzie!

Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski zapowiedział, że w tym roku na pewno nie ruszy planowa budowa nowego obiektu piłkarskiego, który ma stanąć przy ul. Północnej. Miasto obcięło też Odrze dotację.

Z podobną informacją musi liczyć się w dobie pandemii każdy, kto liczy w swoim mieście na jakąś inwestycję. Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola, podczas internetowego czatu z mieszkańcami zapowiedział, że plany budowy nowego stadionu na razie trzeba odłożyć.

Najpierw stanąć na nogi

– Drodzy kibice, czas jest nadzwyczajny. Kryzys dotknie absolutnie wszystkich. Nawet jeśli my mamy akurat stabilną sytuację, to nasi przyjaciele, rodzina, znajomi, mogą potrzebować wsparcia. Dyskusję o stadionie odkładamy. W tym roku budowa na pewno nie ruszy. Projekt w zasadzie jest skończony, ale nie będziemy zaczynać. To kwestia lat przyszłych. Najpierw musimy ocenić, jak mocno dostaliśmy od kryzysu po plecach, jak bardzo dotknął gospodarkę miejską i ogólnopolską, a potem możemy myśleć o kolejnych inwestycjach. Przepraszam za takie postawienie sprawy, lecz muszę zachować się odpowiedzialnie i w dobie kryzysu mieć pewne priorytety. To utrzymanie stabilności lokalnej gospodarki, miejskiego budżetu i miejsc pracy, które są w zakresie miasta. Są to kluczowe sprawy, by zadbać o bezpieczeństwo. Nie możemy wpędzić miasta w ogromne długi, byśmy nie zbankrutowali. Stadion miejski jako inwestycja jest potrzebny, ale musimy stanąć na nogi, zorientować się w sytuacji i mieć pewność, że jest już po koronawirusie. Bo gdyby pandemia się przedłużyła, to przy tych obostrzeniach dotyczących imprez masowych nawet nie miałby kto oglądać na stadionie meczów – powiedział prezydent Wiśniewski.

Liczyli na 100 brutto

Na początku 2018 roku zapadła decyzja, że nowy stadion dla I-ligowej Odry zostanie zbudowany przy ul. Północnej, w sąsiedztwie centrum treningowego, a w dotychczasowej lokalizacji, przy ul. Oleskiej, docelowo stanie aquapark.

W grudniu 2018 roku podpisano umowę z konsorcjum projektantów, składającym się z firm 90 Architekci z Warszawy oraz GMT Mysłowice (wartość umowy 2,85 mln zł). W myśl wstępnych założeń, projekt miał być gotowy do końca października 2019, ale jego oddanie się przeciągało i do dziś publicznie nie ujrzał światła dziennego.

W końcówce 2019 roku Opole zastawiło 25 procent udziałów w spółce Wodociągi i Kanalizacja na rzecz Polskiego Funduszu Rozwoju, za co uzyskało 100 milionów złotych, które będą spłacane przez najbliższych 20 lat ze środków WiK.

Stadion ma kosztować właśnie około 100 mln zł brutto i mieścić około 11,5 tysiąca widzów. Miał być gotowy w 2023 roku. Ogłoszenie przetargu na generalnego wykonawcę, budowa i wyprowadzka Odry z Oleskiej 51 to dziś jednak nieco dalsza perspektywa, bo miasto musi zadbać o te inwestycje, które są finansowane z kredytów i już się toczą – jak budowa centr przesiadkowych – a nie zaczynać nowych.

Miasto redukuje wsparcie

Na stadion do tej pory wydano 2,7 mln zł, a w Wieloletniej Prognozie Finansowej między 2018 a 2020 rokiem zapisano na ten cel 3 mln zł. Opole planowało w budżecie na 2020 rok wydatki rzędu 1,5 miliarda złotych, ale już trzeba dokonywać przesunięć. Choć miasto np. nie posiada w swych zasobach szpitala, mocno odczuło skutki pandemii.

Jeszcze w marcu szacowano, że wpływy do budżetu za dwa pierwsze miesiące pandemii mogą zmaleć w stosunku do zakładanych aż o 50 mln zł. Połowa stadionu… Już ucierpiały kluby sportowe, w tym Odra. Decyzją miasta, dotacje dla wszystkich klubów sportowych na 2020 rok mają zostać zredukowane o jedną trzecią.

Czytaj jeszcze: Szlaban dla stranierich

W trakcie są negocjacje ws. podpisania stosownych aneksów. Dla Odry oznacza to stratę 500 tysięcy złotych, jako że dotacja wynosiła 1,5 mln zł. Nie ma też mowy, by klub w tym roku wsparła firma Sindbad, zajmująca się przewozem osób na terenie całej Europy, bo wskutek pandemii straciła krocie. Jej umowa z Odrą miała opiewać na około 200-300 tys. zł.

To wszystko powoduje, że przy Oleskiej trzeba było dogadać się ws. obniżek pensji. Już kilka tygodni temu działacze doszli do porozumienia z pracownikami, trenerami, osobami z akademii. Najdłużej negocjacje trwały z piłkarzami, ale i one – o czym poinformowano w komunikacie, choć bez szczegółów – zakończyły się powodzeniem.


500 TYSIĘCY ZŁOTYCH niższą dotację na 2020 rok uzyska Odra z budżetu miasta (pierwotnie miała wynosić 1,5 mln zł)
100 MILIONÓW ZŁOTYCH brutto miał kosztować nowy stadion. Jak ta kwota zmieni się po pandemii?


Na zdjęciu: Taki miejscami mało urokliwy „betonowy” krajobraz wysłużonego stadionu przy Oleskiej będzie towarzyszył Odrze dłużej niż zakładano jeszcze dosłownie kilka tygodni temu…
Fot. Rafał Rusek/Pressfocus