Odra Opole. Zwycięska oszczędność

Najpierw była dotkliwa porażka przed własną publicznością z ŁKS-em (0:4), a potem – seria 5 zwycięstw.


Imponująca, nawet biorąc poprawkę na fakt, że rywalami Odry były drużyny w komplecie plasujące się dziś w drugiej dziesiątce tabeli (Zagłębie, Stomil, Sandecja, Bełchatów, Resovia), a wygrane odnosiła jednobramkowe, w stylu mało przekonującym, który na kolana rzucić nie mógł. Niesamowity jak na dorobek 5 zwycięstw i 1 porażki jest bilans bramkowy opolan – 6:5…

– Mamy w ostatnich meczach dwie twarze – mówi trener Dietmar Brehmer.

– W środę z Resovią byłem zadowolony z pierwszej połowy. Jak zwykle przepiękna była akcja bramkowa. Perfekcyjny kontratak. Gole, które strzelamy, są bardzo ładne, ale jesteśmy w ich zdobywaniu bardzo oszczędni. To kwestia, nad którą chcemy trochę popracować. Wiele nerwów kosztują nas końcówki, w których jest trochę przypadkowości. Resovia rozpędziła się, miała przewagę optyczną, wstrzeliwała często piłkę w nasze pole karne i wyglądało to bardzo groźnie. Nie chcemy w przyszłości fundować sobie tak nerwowych końcówek, choć jeśli mielibyśmy zdobywać punkty w taki sposób – to dobrze. Jestem w stanie położyć moje nerwy na szali. W środę jak zwykle umieliśmy zachować czyste konto. Defensywa to nasza mocna strona, nie jest łatwo strzelić nam gola – podkreśla Brehmer.


Czytaj jeszcze: Passa Odry Opole podtrzymana!

Jesienne dokonania Odry są tym bardziej godne szacunku, jeśli porównamy je do tego, jak radziła sobie drużyna przed rokiem. Wtedy na zdobycie podobnej liczby punktów potrzebowała… ponad połowy sezonu. Dziś ma ich 15, w poprzednich rozgrywkach po 18 kolejkach legitymowała się 16 „oczkami”. Dopiero zaś w 19. kolejce odniosła piąte zwycięstwo – czyli tyle, ile ma dziś po sześciu seriach gier. Jak tak dalej pójdzie, cel minimum, czyli utrzymanie, zostanie osiągnięty bardzo szybko.

– Mamy pewien kapitał, który chcemy spożytkować w przyszłości. Tworzymy zespół ludzi, którzy fajnie się ze sobą czuje, mamy fajny sztab, fajny klub, dobrze nam w Opolu. Koncentrujemy się na celach krótkoterminowych jak najbliższy mecz z Arką Gdynia. W niedzielę zagramy z rywalem z najwyższej półki – ostrzega szkoleniowiec Odry.


Fot. Lukasz Sobala / Press Focus