Odroczona „egzekucja”?

Szwedzki Związek Piłki Nożnej zawiesił napastnika Pogoni Szczecin, Pawła Cibickiego.


We wtorek, po dwóch dniach wolnego, piłkarze szczecińskiej Pogoni rozpoczęli przygotowania do sobotniego meczu z Cracovią. Zajęcia odbyły się przed południem, a ich pierwsza część miała miejsce na boisku ze sztuczną nawierzchnią pod balonem. Tam zawodnicy pracowali głównie nad stabilizacją. Następnie podopieczni trenera Kosty Runjaicia przenieśli się na boisko numer 3 z naturalną nawierzchnią, gdzie odbyła się typowo piłkarska część treningu. W środę i czwartek „portowcy” trenowali na boisku nr 3.

W najbliższym pojedynku trener Pogoni Kosta Runjaić przy ustalaniu podstawowego składu i meczowej „20”, nie będzie mógł uwzględnić kilku zawodników. Pomocnik Kacper Kozłowski, który opuścił pierwszy mecz rundy wiosennej z Rakowem Częstochowa, na początku bieżącego tygodnia przeszedł kolejne badanie USG, które pozwoliło sztabowi medycznemu określić stan kontuzjowanych mięśni zginaczy kolana.

Wcześniej zastosowano leczenie, które miało przyspieszyć proces gojenia i regeneracji. Kolejna konsultacja wykazała, że stan uszkodzonego mięśnia poprawił się.

– W poniedziałek przeprowadziliśmy badanie USG – powiedział dla oficjalnej, klubowej strony internetowej doktor Bartosz Paprota.

– Gojenie przebiega prawidłowo. W tym tygodniu zawodnik rozpocznie sesje biegowe. Sprawdzimy, jak mięsień będzie reagował na obciążenie i mamy nadzieję, że pod koniec tygodnia Kacper rozpocznie trening indywidualny. Wszystko zależy od reakcji mięśnia na obciążenia. Będziemy je zwiększać stopniowo, żeby nie uszkodzić tworzącej się blizny. W następny poniedziałek planujemy kolejne USG sprawdzające.

Ostatnio z kolegami z drużyny nie trenowali także inni piłkarze – Adam Frączczak, Hubert Matynia i Santeri Hostikka. Ten ostatni ćwiczy już z zespołem, Frączczak ma dołączyć do drużyny w najbliższych dniach, zaś Matynia nadal trenuje indywidualnie.

Wciąż poza kadrą „portowców” jest Marcel Wędrychowski.

– Jest cały czas w treningu indywidualnym, który przygotowuje go do powrotu na boisko – wyjaśnił szef sztabu medycznego Pogoni. . Pod koniec obecnego tygodnia będzie przechodził badania siły i wytrzymałości mięśniowej. Po nich będziemy wiedzieli, czy już jest w stanie, bezpiecznie dla swojego zdrowia, dołączyć do zespołu.

Coraz większe problemy ma szwedzki napastnik drużyny ze Szczecina, Paweł Cibicki. W środę Szwedzki Związek Piłki Nożnej (SvFF) zawiesił go we wszystkich prawach związanych z grą w piłkę nożną. Przypomnijmy, że piłkarz Pogoni został oskarżony o ustawienie meczu, o czym przed dwoma miesiącami poinformowały szwedzkie media. Chodzi o mecz rozegrany 26 maja 2019 roku Elfsborg (były klub Cibickiego) – Kalmar. W 60. minucie spotkania obecny zawodnik „portowców” został upomniany żółtą kartką, co miało być przedmiotem niedozwolonego zakładu.

Na początku grudnia ubiegłego roku sprawą zajął się PZPN, który o sytuacji został poinformowany przez szwedzką federację. I to właśnie SvFF poinformowała w środę o zawieszeniu Cibickiego. Zawieszenie Cibickiego obejmuje jedynie terytorium Szwecji, więc de facto piłkarz Pogoni nie może jedynie pełnić tam żadnych funkcji. No chyba, że po tej informacji swoje trzy grosze wtrąci PZPN. Decyzja weszła w życie w czwartek, a Cibicki ma dwa tygodnie na odwołanie się od niej. Proces, który ma wyjaśnić tę sprawę, odbędzie się pod koniec maja bieżącego roku.

W składzie Pogoni Paweł Cibicki po raz ostatni pojawił się 19 września ubiegłego roku w zwycięskim meczu ze Śląskiem Wrocław (1:0).


Na zdjęciu: Nad głową napastnika Pogoni Pawła Cibickiego zebrały się czarne chmury…

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus