Odra Wodzisław Śląski. Powrót starych znajomych

Do Odry Wodzisław Śląski wraca dwóch obrońców, którzy już kiedyś grali w tej drużynie.


Praktycznie zaraz po zakończeniu rozgrywek w 3. lidze było wiadomo, że Odra Wodzisław Śląski rozstanie się z trenerami Ryszardem Wieczorkiem i Adamem Burkiem. Ich następcą został Jacek Trzeciak, który w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu prowadził I-ligowy GKS Jastrzębie.

Jeszcze przed zakończeniem zmagań w 3. lidze Trzeciak odwiedził firmę „Rekpol” w Turzy Śląskiej, by spotkać się z jej właścicielem i zarazem udziałowcem Odry, Zenonem Rekiem. 51-letni szkoleniowiec opuszczał „Rekpol” bez naręcza kwiatów, więc było oczywiste, że panowie nie rozmawiali o florze, tylko o zupełnie innych rzeczach. Nie trzeba być Einsteinem, by domyśleć się, że Trzeciak otrzymał propozycję prowadzenia w nadchodzącym sezonie Odry Wodzisław.

Pod jego skrzydła trafi między innymi dobrze mu znany z GKS-u Jastrzębie Mateusz Słodowy. 31-letni obrońca wraca na „stare śmieci”, skąd odszedł do zespołu z Jastrzębia Zdroju zimą 2020 roku. W ciągu 2,5 roku występów w GKS-ie rozegrał 52 mecze w Fortuna 1. Lidze, strzelając w nich jednego gola. „Słodki” na pewno będzie wzmocnieniem trzecioligowej Odry.

Na Bogumińską wraca również inny obrońca, niespełna 22-letni Jakub Białas. Wychowanek Przyszłości Rogów występował w Odrze jesienią ubiegłego roku, zagrał wówczas 10 spotkań w 3. lidze. W rundzie wiosennej przeniósł się do ligi okręgowej, konkretnie do LKS-u Krzyżanowice, gdzie grał na wahadle. Był jednym z wyróżniających się zawodników w zespole trenera Dariusza Pawlusińskiego.

Łukasz Sosnowski


Na zdjęciu: Mateusz Słodowy koszulkę GKS-u Jastrzębie zamieni na strój Odry Wodzisław.
Fot. gksjastrzebie.com/Arkadiusz Kogut