Odsiecz z ekstraklasy

Miedź Legnica. Luiz Carlos Santos, bardziej znany polskim kibicom jako „Deleu”, w sobotę podpisał półroczny kontrakt z Miedzią. Ten doświadczony obrońca, który pochodzi z Brazylii, ale posiada też polskie obywatelstwo, rozegrał do tej pory 178 meczów w ekstraklasie, w których strzelił 6 goli.

Przez cztery sezony grał w Lechii Gdańsk, przez kolejne cztery w Cracovii, z którą rozstał się na początku lutego bieżącego roku. W rundzie jesiennej wystąpił w 5 meczach „Pasów”. – Uznałem, że na bokach obrony musimy zwiększyć rywalizację, a jednocześnie zabezpieczyć się na wypadek ewentualnych problemów zdrowotnych i kontuzji – powiedział trener legniczan, Dominik Nowak. – O Deleu zebrałem bardzo pozytywne opinie – to zawodnik, który może nam pomóc w rundzie wiosennej.

Deleu przeszedł testy medyczne, a po złożeniu autografu pod kontraktem wyruszył do Turcji. Do ośrodka Goldcity dotarł w sobotę wieczorem w niedzielę zagrał 90 minut w sparingu z kazachskim Kyranem Szymkent.
W niedzielnych meczach kontrolnych na boisku nie pojawili się Grzegorz Bartczak i Omar Santana. Pierwszy narzeka na drobne problemy zdrowotne, natomiast „Baczu” trenuje indywidualnie. W poniedziałek powinien już ćwiczyć na pełnych obrotach.

Pełna satysfakcja

Pierwszym niedzielnym sparingpartnerem „Miedzianki” był duński Viborg FF, – siódmym zespołem duńskiej 1 ligi, w którym przed laty grał polski bramkarz, Arkadiusz Onyszko. Legniczanie zwyciężyli 1:0 po bramce Hiszpana Marquitosa. W trakcie meczu z Viborgiem sztab szkoleniowy Miedzi dokonał tylko jednej zmiany w składzie – piłkarze, którzy nie pojawili się na boisku, zagrali późnym popołudniem w sparingu z kazachskim Kyranem Szymkent. – Jestem bardzo zadowolony z naszej gry przeciwko trudnemu rywalowi. Zasłużyliśmy w tym meczu na zwycięstwo, pokazaliśmy bardzo dobrą organizację gry i zaangażowanie. Świetnie spisaliśmy się też w defensywie, bo rywale nie mieli w tym meczu żadnej solidnej sytuacji do zdobycia bramki – cieszył się po zakończeniu spotkania trener Dominik Nowak.

Pech Bartkowiaka

Drugi niedzielny sparingpartner „Miedzianki”, Kyran Szymkent, jest siódmą drużyną drugiej ligi kazachskiej. Chociaż trener Dominik Nowak wystawił drugi garnitur swojego zespołu, zwycięstwo polskiego zespołu nawet przez moment nie było zagrożone. Cieniem na tej potyczce kładzie się tylko kontuzja Michała Bartkowiaka, który musiał opuścić plac gry w 6 minucie meczu.

Wynik meczu otworzył Mariusz Idzik, który skutecznym strzałem wykończył zagranie ze skrzydła Mladena Bartulovicia. Dwie minuty później na 2:0 podwyższył Przemysław Mystkowski, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem przeciwnika. Trzeci gol dla Miedzi padł po stałym fragmencie gry, kiedy futbolówkę do siatki skierował Kornel Osyra. Miedź przed przerwą straciła także jedną bramkę, ale po przerwie kropkę nad „i” postawił Mladen Bartulović, który zdobył bramkę po podaniu Karola Gardzielewicza.

– Kazachowie okazali się wybieganym zespołem, dlatego cieszy mnie, że odpowiedzieliśmy tym samym i zasłużenie wygraliśmy. Martwi jedynie przedwczesne zejście z boiska Michała Bartkowiaka, który nabawił się urazu, ale mam nadzieję, że to nic poważnego – nie krył troski o zdrowie swojego zawodnika trener Dominik Nowak.

Ostatni sparing legniczanie rozegrają w czwartek, 22 lutego, a dzień później zakończą zgrupowanie w Turcji i wrócą do Polski.

 

15 585 thoughts on “Odsiecz z ekstraklasy