Odzyskali pewność siebie

W ostatnim czasie Górnik nie notował dobrej passy. Jeśli jeszcze na wyjazdach drużyna prowadzona przez Marcina Brosza notowała dobre wyniki, to fatalnie było u siebie, gdzie przyszły trzy kolejne porażki w derbach z Piastem, Cracovią i niedawno z mistrzem Polski Legią.

Angulo chwali rodaka

Wygrana we Wrocławiu wszystkim znacznie poprawiła nastroje. – Zwycięstwo ze Śląskiem jest super ważne, bo tabela z dołu jest niesamowicie spłaszczona. Ważniejszy w tym wszystkim jest jednak aspekt psychologiczny. Po rozegraniu świetnego meczu z Legią i niestety porażce, we Wrocławiu odzyskaliśmy pewność siebie – tłumaczy Angulo.

Najskuteczniejszy napastnik Górnika i całej ekstraklasy dodaje przy tym. – Mówię o pewności siebie, bo uważam, że w tych dodatkowych siedmiu grach na koniec sezonu, to będzie decydujący czynnik. Jeśli chodzi o umiejętności czysto piłkarskie, to mamy ich wystarczająco, żeby grać w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale to, w jakiej dyspozycji jesteś psychicznie gra równie istotną rolę, szczególnie w momencie, kiedy jest duże ciśnienie i presja – zaznacza najbardziej doświadczony zawodnik w kadrze zabrzan.

Bez goli Angulo, zdobył 50 procent wszystkich ligowych bramek Górnika w tym sezonie, nie byłoby, na razie, bezpiecznego miejsca po 30 kolejkach. W wygranym 1:0 meczu ze Śląskiem bohaterem okazał się jednak nie 35-letni super-snajper, a jego rodak Jesus Jimenez. To on w końcówce spotkania przeprowadził akcję, która zakończyła się efektowną bramką i dała bezcenne trzy punkty.

Hiszpanie ostoją Górnika

Jimenez nie tylko trafia do siatki, ale też świetnie podaje. Na swoim koncie ma aż 8 asyst i pod tym względem, podobnie jak Angulo, jeśli chodzi o skuteczność, jest najlepszy w ekstraklasie, a przecież na początku sezonu wcale nie szło mu rewelacyjnie…

– Jimenez to zawodnik, który potrafi grać tak, żeby pomóc drużynie. Potrzebował jednak czasu, żeby zaadaptować się do innego stylu gry, kraju, języka, miejsca. To nie jest łatwe! Jednak krok po kroku był lepszy, robił postępy ze spotkania na spotkanie. Cieszymy się, że tak dobrze mu idzie. Tutaj ważnym aspektem było też to, że mógł liczyć na zaufanie szkoleniowca. To super ważne dla piłkarza – podkreśla Angulo.

Liczy się zespół

W ogóle Hiszpanie, o czym pisaliśmy we wczorajszym „Sporcie”, stanowią w tym sezonie czy w jego końcówce, o sile „górniczego” zespołu. Swoje bramki zalicza Angulo, celnie podaje Jimenez, a nie można też zapomnieć o Dani Suarezie, który rozegrał dobre i solidne spotkanie we Wrocławiu, gdzie nie dał rozwinąć skrzydeł groźnemu Marcinowi Robakowi. Jak patrzy na to, pełniący obecnie funkcję kapitana zespołu Angulo?

– Każdy w drużynie ma swoją robotę do wykonania. Jeśli każdy robi to, co do niego należy, w najlepszy możliwy sposób, jaki może, zespół to czuje. Wiem, że bramka, dokładna asysta czy dobra obrona są gdzieś tam zauważane i podkreślane, ale bez pracy całej jedenastki, każdego zawodnika w drużynie, nic nie byłoby możliwe – zaznacza lider Górnika.

 

Na zdjęciu: Wygrywając ze Śląskiem piłkarze Górnika odzyskali pewność siebie.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ