Ojciec arcyważnej wygranej

Bez dwóch zdań najlepszym zawodnikiem 25. kolejki ekstraklasy został nie kto inny, jak Lukas Podolski!


To właśnie dwie jego bramki przesądziły o odniesionej w niesamowitych okolicznościach wygranej z Wisłą Płock 3:2, kiedy do przerwy zabrzanie przegrywali dwoma golami. „Poldi” najpierw po kapitalnym uderzeniu swoją lewą nogą z rzutu wolnego wyrównał, nie dając najmniejszych szans na skuteczną interwencję Krzysztofowi Kamińskiemu, a w samej końcówce trafił jeszcze głową po świetnym dośrodkowaniu Erika Janży.

Już w meczu z „Jagą” w poprzedniej kolejce zasygnalizował zwyżkę formy, zdobywając zresztą w Białymstoku kolejną fantastyczną bramkę, z płocczanami był przysłowiowym ojcem arcyważnej wygranej.

Spójrzmy na liczby prawie 38-letniego zawodnika w bieżącym sezonie, który pod tym kątem będzie z pewnością lepszy, niż poprzedni. Na razie na koncie doświadczonego napastnika 5 goli i 7 asyst. Oczywiście w Górniku jeśli chodzi o klasyfikację kanadyjską (bramki + asysty), to nikt nie może się z nim równać. Do tego trzeba jeszcze dodać dwa trafienia w Pucharze Polski z GKS Katowice.

W poprzednim sezonie Podolski uzbierał łącznie 13 pkt. w klasyfikacji kanadyjskiej w ligowych rozgrywkach, za 9 goli i 4 asyst. Teraz z pewnością będzie jeszcze lepiej. Zresztą jeśli chodzi o siłę ofensywną górniczej jedenastki w ostatnim czasie, w ostatnich miesiącach, to zabrzanie muszą polegać praktycznie wyłącznie na mistrzu świata z 2014 roku. Oby inni w tym względzie w Górniku obudzili się, bo sam „Poldi” tego wózka nie pociągnie.


Fot. gornikzabrze.pl