Ola Jagieło schodzi ze sceny

-Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść – powiedziała po wczorajszym meczu, w którym jej BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała pokonał Polski Cukier Muszyniankę Muszyna 3:0.

Jak wyjaśniła po meczu dziennikarzom jest w ciąży, a po urodzeniu dziecka – ze względu na wiek – nie zamierza kontynuować występów.

– Dziś to był mój ostatni mecz w karierze. Nie udało się zrealizować jednego marzenia sportowego. Mówię o wyjeździe na igrzyska olimpijskie. Mogę jednak powiedzieć, że jestem spełnioną zawodniczką. Miałam dużo szczęścia przez całą karierę. Myślę jednak, że było to też konsekwencją ciężkiej pracy. Cieszę się, że w ten sposób mogłam przeżyć to swoje siatkarskie życie – powiedziała Jagieło, która chciałaby w przyszłości mieć pracę związaną z siatkówką. Na razie nie chce za daleko wybiegać z planami w przyszłość.

Zawodniczka po 13 latach latach przerwy wzmocniła BKS przed sezonem 2017/18. Jagieło przyszła do Bialskiego Klubu Sportowego w 1999 r. z SMS PZPS Sosnowiec. W Bielsku-Białej występowała pięć lat. Później przez trzy sezony grała we włoskiej drużynie Rebecchi River Volley Piacenza. Po powrocie do kraju broniła barw Muszynianki Muszyna, a potem Chemika Police. Ma w dorobku osiem tytułów mistrzyni Polski. Czterokrotnie wywalczyła Puchar Polski i trzykrotnie Superpuchar. Z reprezentacją kraju dwukrotnie stanęła na najwyższym stopniu podium mistrzostw Europy w 2003 i 2005 roku oraz wywalczyła brąz w 2009. Wywalczyła też Puchar CEV.