Olimpia Medex Piekary Śl. Konsekwentnie do celu

Szczypiorniści Olimpii Medex Piekary Śląskie mają powody do zadowolenia. Z kompletem punktów otwierają tabelę I ligi i nie zamierzają się zatrzymywać.


Rozgrywki I ligi uczestniczy 47 drużyn podzielonych na 4 grupy. W grupie D równych sobie nie ma Olimpia Medex Piekary Śląskie, która w 7 kolejkach zgromadziła 21 punktów. Sezon rozpoczęła od minimalnej (29:28) wygranej w Zawierciu z Viretem CMC, ale kolejne zwycięstwa były już zdecydowane.

Sezon jest długi

Trenerem zespołu jest Mariusz Kempys, wieloletni zawodnik Olimpii, ale mający też za sobą występy w klubach z Zabrza i Piotrkowa Trybunalskiego. – Kiedy kilka miesięcy temu obejmowałem drużynę, towarzyszyła mi delikatna niepewność. Sport rządzi się swoimi prawami i należy się spodziewać różnych scenariuszy, ale przeszło mi przez głowę, że ten sezon będzie udany i faktycznie jest. Klucz do sukcesu leży w skrupulatnym przygotowaniu do każdego spotkania – zdradza wychowanek piekarskiego klubu, a za rywali – poza wspomnianym Viretem – ma m.in. zespoły z Końskich, Ostrowca Świętokrzyskiego, Chrzanowa, Krakowa i aż trzy zespoły z Kielc.

Jeśli Olimpia wygra swoją grupę, to w drugiej połowie maja rozegra turniej z trzema pozostałymi mistrzami, a dwa najlepsze zespoły wywalczą awans do Ligi Centralnej, która jest bezpośrednim zapleczem PGNiG Superligi. Dodajmy, że piekarzanie uczestniczą też w Pucharze Polski i 19 stycznia – w 1/16 finału – podejmą MMTS Kwidzyn.

– Jesteśmy na 1. miejscu, więc celujemy wyżej. Zarówno sportowo, jak i organizacyjnie, udźwignęlibyśmy grę w Lidze Centralnej. Istnieje jednak pewien wymóg – kluby w niej występujące muszą być spółkami. Sporo zatem zależeć będzie od naszego zarządu. Sezon jest długi i najpierw musimy się skoncentrować na tym, by wygrać grupę – podkreśla szkoleniowiec Olimpii.

Potrzebna większa hala

Piłka ręczna w Piekarach Śląskich ma głęboko zakorzenione tradycje. Do 2008 roku Olimpia występowała w ekstraklasie i nawet ocierała się podium… Obecnie trwa cierpliwa praca nad odbudowaniem potęgi klubu. – Jeszcze trzy lata temu były problemy, ale teraz wszystko zmierza w dobrym kierunku; nie ma żadnych zaległości, wszystkie płatności regulowane są na czas.

Naszym ograniczeniem jest jednak obiekt, nie ukrywamy, że pragnęlibyśmy mieć większy. Miasto rozważa różne rozwiązania, niedawno ogłosiło konkurs na projekt nowej hali i basenu… Na rozwój wpływa wiele czynników. My pracujemy nad aspektem sportowym, zaś działacze i miasto nad organizacyjnym – dodaje trener Kempys, którego drużyna na każdym meczu może liczyć na liczną oraz żywiołowo reagującą widownię.

Derby z Grunwaldem

W sobotę o 17.00 Olimpię czeka derbowa potyczka w Rudzie Śląskiej: – Co prawda zdobycz Grunwaldu nie jest imponująca (3 punkty i 10. miejsce – przyp. red.), lecz na swoim terenie jest zdecydowanie groźniejszy niż na wyjeździe. Szczegółowo przeanalizowaliśmy przeciwnika i popracowaliśmy nad wyeliminowaniem błędów, bo w poprzednich meczach zdarzyło nam się je popełniać.

Nieustannie musimy doskonalić organizację szybkiego przejścia z ataku pozycyjnego do obrony, wciąż mamy z tym problemy. Staramy się więc doprowadzić do stanu, w którym w pełni będziemy wyczerpywać własne możliwości – kończy szkoleniowiec lidera.

Roksana Góra


Fot. mksolimpia.pl