Oliva usłyszał w klubie głośną odmowę

– Ma ważny kontrakt i nie ma zgody na jego przedwczesne rozwiązanie – powiedział prezes JW, Adam Gorol. Dla pochodzącego z Kuby zawodnika to trzeci sezon w śląskim zespole. W dwóch poprzednich należał do czołowych postaci, w bieżącym grywa mało. Tuż przed świętami poprosił o rozwiązanie umowy.

– Nie zakładam możliwości odejścia w tym momencie. Klub nie jest do rozbiórki, zajmujemy 3. pozycję w tabeli, zagramy o Puchar Polski, 2. miejsce w lidze na koniec sezonu zasadniczego i nie możemy sobie pozwolić na stratę podstawowego siatkarza – podkreślił prezes.

Kubańczyk z kolei stwierdził, że inicjatywa rozstania wyszła wcześniej od… klubu. – Jeśli ktoś mnie nie chce w swoim zespole, to trudno mi się z tym pogodzić. To jak w związku dwojga ludzi; jeśli któraś ze stron się „odkochała”, nie ma sensu przedłużać tych relacji – powiedział Salvador Hidalgo Oliva w rozmowie z serwisem plusliga.pl.

– Warunkiem zgody na ewentualne odejście Salvadora jest pozyskanie równorzędnego sportowo gracza. Nie po to podpisujemy dwuletni kontrakt z wysokobudżetowym zawodnikiem, żeby go na jego wniosek rozwiązywać. Patrzymy na sprawę biznesowo – wyjaśnił prezes Gorol.

 

Na zdjęciu: Salvador Hidalgo Oliva wciąż będzie reprezentował barwy Jastrzębskiego Węgla.