Ostatni akord IV-ligowego sezonu 2017/2018

Niespodziewanie po zawirowaniach związanych z wycofaniem się z rozgrywek III ligi przez BKS Stal Bielsko-Biała, co dało utrzymanie Górnikowi II Zabrze, zostało jeszcze jedno wolne miejsce w IV lidze i dlatego, zespoły które rozgrywki zakończyły na 14 miejscach w swoich grupach, stają do boju. Gospodarzem pierwszego meczu, dzisiaj o godzinie 18.00 w Ustroniu będzie Kuźnia, a w niedzielę o 17.00 rywalizacja przeniesie się do Jaworzna i tam poznamy zespół, który uzupełni grupę II.

Szansa do wykorzystania

– Po ostatnim meczu w czerwcu, żegnaliśmy się z IV ligą, mówiąc sobie, że postaramy się jak najszybciej do niej wrócić – powiedział Adrian Sikora, najbardziej rozpoznawalny zawodnik Kuźni, mający w swoim dorobku występy w reprezentacji Polski oraz ponad 150 występów w ekstraklasie.

– Nie sądziliśmy jednak, że okazja nadarzy się tak szybko… Cieszymy się, że otrzymujemy taką szansę i mogę powiedzieć, że jesteśmy przygotowani, żeby ją wykorzystać. Wzmacnialiśmy drużynę myśląc o tym, żeby w następnym sezonie dominować w klasie okręgowej i teraz mamy „jak znalazł” braci Bartka i Darka Ruckich, Dawida Mazurka z Wiślańskiego Stowarzyszenia Sportowego oraz Antona Fizka i Jakuba Waliczka, grających poprzednio w Drzewiarzu Jasienica. Przygotowania też przebiegały bez większych problemów więc mogę powiedzieć, że trener Mateusz Żebrowski ma dyspozycji solidny zespół. Będziemy to chcieli potwierdzić w pierwszym meczu barażowym na naszym boisku, żeby na rewanż jechać z zaliczką.

Z Jaworzna aż tak optymistyczne wieści nie napływają. Szczakowianka cztery dni przed pierwszym barażem rozstała się z trenerem, bo Łukasz Jagoda zrezygnował z tej funkcji, a „bezpański” zespół przegrał ostatni sparing przed sezonem aż 0:7 ulegając III-ligowemu Gwarkowi Tarnowskie Góry.

Młody trener

Nie znaczy to jednak, że jaworznianie stoją na straconej pozycji. O tym, że też przygotowują się do walki o pozostanie w IV lidze świadczy zatrudnienie młodego trenera Łukasza Berety, który w tegorocznej rundzie wiosennej z bardzo dobrej strony pokazał się w Warcie Kamieńskie Młyny, zapisując na konto uratowanie zespołu przed spadkiem z częstochowskiej klasy okręgowej oraz zdobycie Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Lubliniec i awans do drugiej rundy Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej.

Dodajmy jeszcze, że w zespole z Jaworzna pojawili się też nowi zawodnicy, tacy jak doświadczony napastnik Dawid Frąckowiak, występujący ostatnio w Polonii Łaziska Górne czy 19-letni Przemysław Adamus z Zagłębia Sosnowiec, grający ostatnio na wypożyczeniu w Victorii Jaworzno.

Kibice czekają więc na pierwszy gwizdek Łukasza Gronia i liczą na spore emocje.

 

(JaD)