Pamiętne mecze z „Kolejorzem”

Dla Piasta meczem z Lechem to zawsze spore wyzwanie. Wystarczy napisać, że gliwiczanie wygrali jedynie pięć z dwudziestu ośmiu spotkań.


Cztery z tych pięciu triumfów miało miejsce przy Okrzei i kibice gospodarzy mogą żywić nadzieje, że i w najbliższą niedzielę historia się powtórzy. Tym bardziej, że śląska drużyna nie potrafi wygrać z Lechem od ośmiu meczów. Ku pokrzepieniu serc postanowiliśmy wyróżnić i wspomnieć kilka meczów Piasta z Lechem, w których bohaterami byli gliwiczanie.

Piast – Lech 3:2 (23 listopada 2014)

Trochę się gliwiczanie naczekali na pierwszy zwycięstwo z ekipą z Wielkopolski w ekstraklasie. W dziesiątym meczu obu drużyn powody do radości mieli właśnie piłkarze Piasta. Spotkanie z 2014 roku było najbardziej emocjonujące z dotychczas rozegranych. Lech prowadził już w 3. minucie, ale gospodarze się nie poddali. Jednego z goli strzelił Kamil Wilczek, który za chwilę może świętować swoją jubileuszową bramkę dla gliwiczan, o czym piszemy w osobnym tekście. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 86. minucie Tomasz Podgórski.

Piast – Lech 4:0 (15 lutego 2019)

2019 rok był najlepszym w historii Piasta, ale też najlepszym dla gliwiczan w ich historii gier z „Kolejorzem”. W połowie lutego znów przy Okrzei Piast wygrał, ale zrobił to w najefektowniejszy sposób, odnosząc najwyższe zwycięstwo. To był prawdziwy popis ofensywnej i skutecznej gry. Do przerwy było tylko 1:0 dla śląskiego zespołu , a w 70. minucie już było „po wszystkim”, a na tablicy wyników widniało 4:0! Z tamtego składu obecnie w swoich zespołach grają Plach, Czerwiński, Hateley, Dziczek i Felix. Ze składu poznaniaków ostał się tylko Joao Amaral.

Piast – Lech 1:0 (19 maja 2019)

Najważniejszy mecz w dotychczasowej historii Piasta. Ostatnia kolejka sezonu 2019/20. Piast musiał wygrać, jeśli chciał świętować pierwsze mistrzostwo Polski bez patrzenia na wynik Legii Warszawa. Choć Lech już o nic nie walczył, a kibice „Kolejorza” wręcz chcieli, żeby to Piast a nie Legia zdobyła majstra, to przy Okrzei gospodarzom grało się niezwykle trudno. Mało tego, to Lech był groźniejszą drużyną, bo jak przyznał sam trener Waldemar Fornalik ciężar gatunkowy tego spotkania mocno gliwiczanom doskwierał. Piotr Parzyszek wykorzystał jednak jeden, jedyny błąd poznańskiej defensywy i strzelił gola dającego wygraną i mistrzostwo Polski.

Lech – Piast 0:0 (14 marca 2021)

Dwa lata temu gliwiczanie wywieźli cenny punkt z Bułgarskiej, czyli terenu wyjątkowo nieprzychylnego. Warto zaważyć, że Piast na stadionie Lecha wygrał tylko raz na czternaście spotkań i strzelił zaledwie sześć bramek. Bezbramkowy remis był dobrym wynikiem, ale już w trakcie i po meczu wszyscy mówili tylko o interwencji Frantiszka Placha. Słowacki golkiper w ekwilibrystyczny sposób zatrzymał piłkę po strzale Daniego Ramireza… przyciskając ją do słupka. Kibice „Kolejorza” widzieli już gola, ale Plach do tego nie dopuścił. Interwencja ta stałą się hitem Internetu i obiegła cały świat. Plachem mocno zainteresował się też sam Lech, który próbował kilka raz go do siebie ściągnąć, ale Słowak podpisał nowy kontrakt z Piastem. Czy w niedzielę to on znów będzie bohaterem? Przekonamy się.


Na zdjęciu: Mecze Piasta z Lechem to gwarancja emocji!

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus