Passa Odry Opole podtrzymana!

Zgodnie z ideą machiawelizmu cel uświęca środki i tak też było w przypadku Odry. Jej występ nie porwał, ale świetna seria została podtrzymana.


Sezon opolanie zaczęli od wysokiej porażki z ŁKS-em, ale potem było już tylko lepiej. Wczoraj do czwartej kolejnej wygranej piłkarze ze stolicy Górnego Śląska dorzucili piątą, także po raz piąty zwyciężając tylko jedną bramką.

Trzeba przyznać wprost, że meczu z Resovią długimi tygodniami wspominać nie będziemy, bo jego poziom był dość niski. Murawa także nie sprzyjała grze w piłkę, ale lepiej odnajdywali się na niej pewniejsi gospodarze. Od pierwszych minut nieco lepiej prezentowała się Odra, która po krótkim chaosie w środku pola rozegrała jedyną skuteczną akcję tego wieczoru.

Dawid Kort uruchomił na prawym skrzydle Tomasa Mikinicia, a ten bardzo przytomnie wystawił piłkę Arkadiuszowi Piechowi, który bez większych kłopotów umieścił ją w siatce. To był drugi gol doświadczonego napastnika w tym sezonie i trzecia asysta słowackiego skrzydłowego.

Rzeszowianie, choć wykazywali szczere chęci, nie potrafili na poważnie zagrozić opolskiej bramce. Czasem udało im się stworzyć jakieś zamieszanie, wypracować jakąś akcję, ale nie mieli oni żadnej „setki”. Odra wiele lepsza nie była, choć koło 55. minuty podwyższyć mógł Mikunić. Koniec końców trafienie Piecha gospodarzom wystarczyło, choć w starciu z nie najlepiej radzącym sobie beniaminkiem od opolan można było oczekiwać czegoś więcej.


Odra Opole – Resovia Rzeszów

1:0 – Piech, 11 min

ODRA: Rosa – Tabiś, Kamiński, Żemło, Matuszewski – Trojak, Bonecki (60. Nowak) – Mikinić, Kort (82. Niziołek), Janus (68. Gancarczyk) – Piech (61. Czapliński). Trener Dietmar BREHMER.

RESOVIA: Zapytowski – Geniec (46. Twardowski), Kubowicz, Zalepa (76. Brychlik), Mikulec – Wasiluk, Kuczałek (46. Płatek) – Adamski, Radulj (62. Rogalski), Demianiuk (46. Czernysz) – Dziubiński. Trener Szymon GRABOWSKI.

Sędziował Tomasz Wajda (Żywiec). Widzów 1000. Żółte kartki: Kort, Żemło, Trojak – Demianiuk, Wasiluk, Twardowski.
Piłkarz meczu – Tomas MIKINIĆ


Fot. Norbert Barczyk/PressFocus