Personalne roszady w Sosnowcu

Zmian personalnych w Zagłębiu ciąg dalszy. Z klubu odchodzi m.in.: dotychczasowy dyrektor sportowy Robert Tomczyk.


Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Tomczyk pełnił funkcję dyrektora sportowego od stycznia 2019 roku. Wówczas na tym stanowisku zastąpił Roberta Stanka. Wcześniej Tomczyk był w Zagłębiu m.in.: doradcą zarządu ds. sportowych. Tomczyk ponad dwa lata temu zastępowała Stanka, który był krytykowany za nieudane transfery po awansie sosnowiczan do ekstraklasy wiosną 2018 roku. Za „rządów” Tomczyka do klubu trafiło kilkudziesięciu nowych graczy, ale na palcach jednej ręki można policzyć  trafione transfery.

Wśród następców Tomczyka wymieniano m.in.: Piotra Polczaka, ale grający jeszcze w ubiegłym sezonie piłkarz został prezesem Akademii Zagłębia i zarazem dyrektorem działu skautingu. – Zostaję przy piłce, ale w zupełnie innej roli. To całkowicie nowe wyzwanie, aczkolwiek w profesjonalnej piłce jestem już 17 i zebrane przeze mnie doświadczenie na rynku krajowym i zagranicznym powinno zaprocentować – uważa Piotr Polczak, który w barwach Zagłębia rozegrał 69 ligowych spotkań i strzelił 2 gole.

Zmiany także w sztabie szkoleniowym. Z klubem pożegnał się Paweł Primel, dotychczasowy trener bramkarzy Zagłębia. Teraz będzie pracował z golkiperami Lechii Gdańsk. – Trener Primel to doskonały fachowiec i to jest dla niego awans sportowy. Paweł był też koordynatorem szkolenia bramkarzy w naszej Akademii. Świetny człowiek, bardzo mu dziękujemy za wszystko, życzymy powodzenia i zawsze zapraszamy do Sosnowca – podziękował za dotychczasową współpracę trenerowi Łukasz Girek, prezes Zagłębia. Paweł Primel pracował w Sosnowcu od listopada 2020, gdy pierwszym trenerem Zagłębia został Kazimierz Moskal.

Następcą Primela został Krzysztof Lubiatowski. 47-letni szkoleniowiec to wychowanek sosnowieckiego klubu. Był w kadrze Zagłębia w sezonie 1992/1993, w jednym z trudniejszych dla klubu okresów w historii. Następnie strzegł bramki odrodzonego Zagłębia gdy klub od ligi okręgowej rozpoczynał mozolną walkę o powrót na piłkarską mapę Polski.

Podczas przygody z piłką był także przez pięć lat golkiperem Naprzodu Rydułtowy grającego wówczas na zapleczu ekstraklasy. Ostatnimi czasy Lubiatowski  pracował w Akademii Zagłębia zajmując się szkoleniem bramkarzy z rocznika 2005 i 2006. Ponadto związany był z piłkarkami nożnymi Czarnych Sosnowiec. Dołożył swoją cegiełkę do ostatnich sukcesów sosnowieckich piłkarek, które wywalczyły w minionym sezonie mistrzostwo kraju i Puchar Polski.



– Muszę przyznać, że mile byłem zaskoczony tą nominacją. Cieszę się, że ktoś docenia moją pracę. Mam swoje pomysły i przemyślenia, to wszystko wymaga pracy długofalowej – przyznaje nowy szkoleniowiec sosnowieckich bramkarzy.

Po raz pierwszy na ławce rezerwowych Zagłębia Lubiatowski zasiądzie już w najbliższą sobotę gdy do Sosnowca zawita Skra Częstochowa. W pierwotnym terminie spotkanie miało się odbyć na boisku rywala, ale obiekt, na którym do tej pory występowała Skra nie spełnia wymogów zaplecza ekstraklasy. Początek meczu na Stadionie Ludowym w sobotę o godz. 12.40.


Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus